Podatnik rozliczy się z małżonkiem lub z dzieckiem, nawet gdy spóźni się z zeznaniem podatkowym. Nie będzie przy tym musiał wnioskować o przywrócenie terminu – wynika z projektu zmian w ustawie o PIT.
Z przepisów zniknąć ma zastrzeżenie, że z łącznego opodatkowania dochodów małżonków lub opodatkowania jako samotny rodzic można skorzystać wyłącznie w zeznaniu podatkowym złożonym w ustawowym terminie, tj. do 30 kwietnia kolejnego roku podatkowego (art. 6 ust. 10 ustawy o PIT).
Dziś spóźnienie oznacza utratę prawa do preferencyjnego rozliczenia, nawet jeśli wynikało ono z przyczyn niezależnych od podatnika. Sytuację spóźnialskich podatników miała poprawić nowa ordynacja podatkowa (ma wejść w życie w 2020 r.). Projekt tej ustawy przewiduje możliwość przywracania niektórych terminów prawa materialnego. Pisaliśmy o tym w artykule „Nawet gdy spóźnisz się z PIT, nie stracisz ulgi”, DGP nr 156/2018. Na tej zmianie skorzystaliby jednak tylko ci podatnicy, którzy spóźnili się z zeznaniem nie z własnej winy (np. ulegli wypadkowi, przebywali w szpitalu itd.). Musieliby jednak wnioskować o przywrócenie terminu i odpowiednio to uzasadnić. Projekt nowelizacji ustawy o PIT idzie o krok dalej.
Uchylenie wymogu złożenia wniosku o wspólne rozliczenie w terminie do 30 kwietnia oznacza, że będzie go można złożyć także w deklaracji, która trafiła do urzędu skarbowego po tej dacie. Podatnik nie będzie też musiał tłumaczyć ani dokumentować powodów spóźnienia.
– To dobra zmiana – ocenia Marcin Borkowski, radca prawny, doradca podatkowy z kancelarii Borkowski & Wspólnicy.
Jego zdaniem nie jest jednak jasne, czy preferencja będzie możliwa również wtedy, gdy podatnik koryguje pierwotnie złożony PIT, w którym nie złożył wniosku o wspólne rozliczenie z małżonkiem lub dzieckiem.
– Resort finansów powinien doprecyzować tę kwestię – uważa mec. Borkowski.
Zmiana ma mieć zastosowanie już do rozliczeń podatkowych za 2018 r.
Nowelizacja przepisów o PIT, o CIT, ordynacji podatkowej i innych ustaw – w konsultacjach