Operacja przebiegła pomyślnie i po dwóch dniach opuściłam szpital z informacją, że po tygodniu mam się zgłosić na oddział, żeby odebrać wypis i żeby fachowiec zdjął mi szwy. To ważne – usłyszałam – żeby pilnować terminu, bo później mogą być kłopoty – opowiada pani Teresa. – Tak więc karnie stawiłam się o umówionej godzinie tylko po to, żeby się dowiedzieć, że pana doktora nie ma i że mam przyjść jutro o tej samej porze. Tak też zrobiłam. Znów lekarza nie było, nikt nic nie wiedział. Wreszcie od innego doktora usłyszałam, że po co ja w ogóle przyjeżdżam z tymi szwami do szpitala, mogą je zdjąć w rejonowej przychodni. O wypisie nie wspomniał. I zamknął się w pokoju. Jeszcze tego samego dnia wstąpiłam więc do przychodni, żeby zapytać o możliwość zdjęcia szwów. Owszem, było to możliwe, ale potrzebowałam skierowania od lekarza pierwszego kontaktu. Pani doktor szczęśliwie zgodziła się mnie przyjąć, ale zapytała, czy nie uważam, że to idiotyzm z tym skierowaniem, przecież to oczywiste, że szwy muszą zostać usunięte, i to w miarę szybko. Skierowanie jednak wypisała i pobiegłam z nim do rejestracji, żeby się dowiedzieć, że numerków do chirurga już nie ma, ale może pan doktor mnie przyjmie... Przyjął, szwy zdjęła pielęgniarka, wszystko trwało 3 minuty. Nurtuje mnie jednak pytanie, czy tak to powinno wyglądać – zastanawia się zirytowana czytelniczka
Krystyna Barbara Kozłowska rzecznik praw pacjenta / Dziennik Gazeta Prawna
Poradnia przyszpitalna znajdująca się przy szpitalu, w którym pacjentka miała wykonywany zabieg, powinna umożliwiać jej również zdjęcie szwów – zapewnia biuro rzecznika praw pacjenta. Jest to tzw. świadczenie pohospitalizacyjne, które ma zostać udzielone w ciągu 30 dni od zakończenia hospitalizacji. Każdemu pacjentowi, który leczył się w szpitalu, przysługuje ono, jednak musi być związane z przebytym wcześniej leczeniem w szpitalu i powinno być udzielone przez tę placówkę, która leczyła pacjenta. Powyższe kwestie zostały szczegółowo uregulowane w zarządzeniu prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
Do wypełnienia takiego świadczenia nie jest wymagane żadne skierowanie, a termin zdjęcia szwów powinien zostać wskazany jako zalecenie w karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego.
Niezależnie od tego pacjentka miała możliwość zdjęcia szwów w poradni specjalistycznej u innego świadczeniodawcy niż szpital, w którym się dotychczas leczyła. Wówczas niezbędne jest skierowanie, które powinna otrzymać przy wypisie ze szpitala wraz ze wskazaniem terminu zdjęcia szwów w zaleceniach w karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia (patrz podstawa prawna) szpital wydaje pacjentowi, stosownie do jego stanu zdrowia, niezależnie od karty informacyjnej, następujące dokumenty:
wskierowania na świadczenia zalecone w karcie informacyjnej,
wrecepty na leki, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyroby medyczne,
wzlecenia na wyroby medyczne oraz ich naprawę zalecone w karcie informacyjnej,
wzlecenia na ewentualny transport sanitarny.
Jeśli chodzi o kartę informacyjną z leczenia szpitalnego, zawiera ona wiele istotnych informacji zarówno dla samej pacjentki, jak i lekarza, który będzie kontynuował świadczenia zdrowotne związane z przebytą hospitalizacją. Powinny w niej widnieć wszelkie niezbędne informacje o pobycie w szpitalu, m.in. opis wykonanego zabiegu lub operacji, data wykonania, wyniki badań diagnostycznych czy też szczegóły zastosowanego leczenia. Ponadto karta powinna zawierać wskazania dotyczące dalszego sposobu leczenia, żywienia, pielęgnacji lub zalecanego trybu życia, a także adnotacje o lekach oraz sposoby ich dawkowania oraz, jeśli sytuacja tego wymaga, orzeczony przy wypisie okres czasowej niezdolności do pracy lub ocenę zdolności do wykonywania dotychczasowego zatrudnienia. – Dlatego niewydanie karty informacyjnej z leczenia szpitalnego niezwłocznie po zakończeniu hospitalizacji jest naruszeniem obowiązków szpitala względem pacjenta – konkluduje Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta.
OPINIA EKSPERTA
Wszelkie powyższe problemy pacjentka powinna w pierwszej kolejności wyjaśnić z dyrekcją szpitala, która odpowiada za prawidłowy przebieg udzielania świadczeń zdrowotnych w placówce medycznej. Najlepiej jeśli zrobi to pisemnie, ponieważ wtedy dyrektor również powinien udzielić odpowiedzi w tej formie. Jeśli pacjentka uzna, że wyjaśnienie udzielone przez dyrektora podmiotu leczniczego jest niewystarczające, zachęcam do kontaktu z infolinią biura rzecznika praw pacjenta. Najszybszą formą kontaktu jest telefon na numer bezpłatnej ogólnopolskiej infolinii 800 190 590 czynnej od poniedziałku do piątku w godz. 9–21. Pracownicy biura na bieżąco udzielają informacji, jak pacjent powinien w danej sytuacji postąpić, i wskazują niezbędne środki prawne. Pacjentka może także przesłać pismo w formie elektronicznej lub przyjść do siedziby biura przy ul. Młynarskiej 46 w Warszawie. Wszystkie formy kontaktu znajdują się na stronie internetowej www.bpp.gov.pl w zakładce „Kontakt”.
Podstawa prawna
Zarządzenie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z 17 grudnia 2013 r. w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju ambulatoryjna opieka specjalistyczna (nr 82/2013/DSOZ). Par. 12 pkt 10 rozporządzenia ministra zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2015 r. poz. 1400).