Chodzi o zmiany wprowadzone przepisami ustawy z 1 marca 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z wprowadzeniem e-recepty (Dz.U. poz. 697) oraz rozporządzenia ministra zdrowia z 13 kwietnia 2018 r. w sprawie recept (Dz.U. poz. 745).
NRL podkreśla, że informacje o rozbieżnościach interpretacyjnych docierają do niej nie tylko od lekarzy i farmaceutów, lecz także od niektórych oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia. Na problemy z realizacją nowych przepisów zwraca też uwagę Naczelna Rada Aptekarska, która domaga się pilnej zmiany rozporządzenia.
Wdrażanie zmienionych reguł nastręcza trudności, m.in. dlatego, że w rozporządzeniu określono sytuacje, kiedy można zrealizować receptę niespełniającą niektórych wymagań. Przepis sformułowany jest w konwencji fakultatywnego uprawnienia osoby realizującej receptę, dając jej możliwość postąpienia w sposób korzystny dla pacjenta, przy czym to na niej spoczywa wówczas ciężar (i pewne ryzyko) oceny, na ile dane odstępstwo jest akceptowalne. Z drugiej strony rozporządzenie bezwzględnie wymaga np., by recepta była zgodna ze wzorem, co oznacza, że nie może być zrealizowana, jeśli jest o 3 mm za krótka. Taki przypadek miał miejsce niedawno w jednej z aptek.
Samorząd lekarski oczekuje od ministra jednoznacznych wytycznych, jak prawidłowo wystawić i zrealizować receptę. Z kolei samorząd aptekarski otrzymał z resortu deklarację, że rozporządzenie zostanie znowelizowane.