Pięciu konkurentów po raz pierwszy osiągnęło większy łączny udział w rynku niż spółka wydzielona z PKP.
/>
Bije alarmowy dzwonek dla Przewozów Regionalnych, których współwłaściciele to 16 samorządów wojewódzkich. Jak wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego, Koleje Mazowieckie, Śląskie, Wielkopolskie i Dolnośląskie oraz prywatna Arriva mają łącznie prawie 33 proc. rynku. Przewozy Regionalne po raz pierwszy w historii mniej – o 1 pkt proc. (reszta rynku należy do PKP Intercity oraz przewoźników miejskich). Przewozy wciąż są liderem rynku, ale ich pozycja topnieje. W 2012 r. miały jeszcze 9 pkt proc. przewagi nad głównymi konkurentami.
– Ta tendencja będzie się nasilać – ocenia Michał Beim z Instytutu Sobieskiego. – Koleje Mazowieckie i Koleje Śląskie odebrały już Przewozom praktycznie 100 proc. tras w swoich województwach. Od grudnia 2013 r. nowe trasy przejęły od Przewozów Koleje Wielkopolskie i Dolnośląskie oraz Arriva, która jeździ w woj. kujawsko-pomorskim. Do powołania własnych spółek przymierzają się kolejne województwa – dodaje.
– Zleciliśmy prace koncepcyjne w sprawie powołania spółki Koleje Podkarpackie, ale nic nie jest przesądzone – zastrzega wicemarszałek Podkarpacia Bogdan Romaniuk. – Na razie wciąż jesteśmy w spółce Przewozy Regionalne z udziałem niespełna 5-proc. – dodaje.
O stworzeniu własnych kolei myślą też np. władze woj. zachodniopomorskiego. A Małopolska już powołała własną spółkę, która ma zacząć wozić pasażerów pod koniec roku. Jak mówi DGP wicemarszałek Małopolski Roman Ciepiela, w ciągu trzech lat nowa spółka powinna być w stanie przejąć cały rynek Przewozów Regionalnych w województwie. Czy to zrobi, będzie zależało m.in. od kondycji Przewozów i jakości ich oferty.
Pozycję Przewozów Regionalnych osłabi też zapewne zaplanowane na ten rok uruchomienie Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej (to przedsięwzięcie urzędu marszałkowskiego i władz 11 miejscowości), a w 2015 r. Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Jak ujawniliśmy w DGP, nawet dalekobieżny przewoźnik PKP Intercity przewiduje w swojej strategii wjazd na rynek regionalny.
– Niezdrowa jest sytuacja, w której kontrakty w województwach są powierzane Przewozom Regionalnym tylko na rok. W każdej chwili marszałek może podziękować Przewozom i z wolnej ręki powierzyć je własnej spółce. Rozwiązaniem byłby model, w którym przewozy oddawane są w przetargach na 8–10 lat, co zapewniłoby przewoźnikowi stabilność finansową – twierdzi Michał Beim.
Jak usłyszeliśmy w resorcie infrastruktury, trwają prace nad docelowym modelem Przewozów Regionalnych. Pierwsze zmiany już są. Od 1 stycznia każdy z 14 wojewódzkich zakładów Przewozów Regionalnych – oprócz Mazowsza i Śląska, które dla tej spółki są już definitywnie stracone – jako samodzielny podmiot prowadzi własną rachunkowość i jest odpowiedzialny za sporządzenie bilansu. Przychody z działalności dodatkowej mają trafiać na konta zakładów, a nie do centrali.