PKP Polskie Linie Kolejowe, zarządca infrastruktury kolejowej, nie potrafi wykorzystać dotacji z Brukseli na lata 2007 – 2013. W tej sytuacji beneficjentem została, za zgodą ministrów transportu Sławomira Nowaka i resortu rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej, inna spółka z tej samej grupy: Intercity.
ikona lupy />
Strategia taborowa do 2015 roku / DGP
– Nie mamy problemów ze sprawnym wydawaniem pieniędzy – mówi Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity. – Zakontraktowaliśmy już zadania inwestycyjne za 2,5 mld zł, a po rozstrzygnięciu toczącego się przetargu i podpisaniu umowy na modernizację 150 wagonów pasażerskich ta kwota urośnie do 3 mld zł. Zadania mają zostać dopisane do listy inwestycji w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w obecnym budżecie UE – zapowiada.
PKP IC otwiera worek z kontraktami. W przygotowaniu jest przetarg na 20 tzw. elektrycznych zespołów trakcyjnych (klasycznych pociągów) i naprawy rewizyjne 270 wagonów pasażerskich. Nowością są inwestycje w tabor spalinowy. Jak ustalił DGP, przewoźnik w tym roku ogłosi przetargi na 10 nowych lokomotyw spalinowych i remont kapitalny 20 używanych. Dzięki tym zakupom przewoźnik TLK, który należy do PKP IC, ma wjechać na trasy pozbawione trakcji elektrycznej – np. z Suwałk przez Sokółkę do stacji Trakiszki, z Ełku przez Korsze i Elbląg do Braniewa, z Piły przez Krzyż do Gorzowa oraz z Gdyni na Hel. Łączna wartość wszystkich przygotowywanych zamówień – 1,3 mld zł.
Już w tej chwili toczy się kontrakt na modernizację 68 wagonów za 180 mln zł, który został podzielony między polskich producentów: Pesę, Newag i FPS Cegielski. W ubiegłym tygodniu przewoźnik podpisał wartą 175 mln zł umowę FPS na zakup 25 nowych wagonów. Perłą w koronie zakupów taborowych PKP IC jest 20 składów Pendolino za 1,6 mld zł. Alstom zaczął już dla nich budowę centrum serwisowego w Warszawie. Nie wypalił za to zakup 30 wagonów piętrowych na linię Warszawa– –Łódź, z którego przewoźnik się wycofał.
Decyzja o przekierowaniu pieniędzy z torów na tabor zapadła, mimo że Komisja Europejska promuje inwestycje w infrastrukturę, a niechętnie patrzy na wspieranie konkretnego przewoźnika, podczas gdy inny musi brać komercyjny kredyt na zakup taboru. Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych (spoza grupy PKP), mówi wprost, że resort transportu faworyzuje PKP IC. Sprawa jest jednak przesądzona i to wymarzona wiadomość dla producentów składów.

Nowy tabor ma zapewnić zyski IC. Ten rok zamknie się dla spółki stratą w wysokości ok. 20 mln zł. Zyski netto nadejdą dopiero w 2014 r.