Deregulacji opłaty skarbowej nie będzie
– To dobra decyzja. Każda zmiana powinna zostać dogłębnie przemyślana i skonsultowana ze środowiskiem samorządowym, aby nie powodować niepotrzebnego chaosu – komentuje Małgorzata Kern, skarbniczka miasta Gliwice i przewodnicząca zarządu Krajowej Rady Forów Skarbników JST.
Przypomnijmy, że w ramach deregulacyjnej ofensywy rząd chciał ujednolicić przepisy dotyczące wnoszenia opłat od pełnomocnictwa. Od lat uiszcza się je na konto gminy, na której terenie znajduje się urząd lub inna instytucja, w których składany jest dokument. Jednak 1 stycznia 2025 r. w systemie wprowadzono wyjątek. W przypadku pełnomocnictw składanych elektronicznie, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego opłatę pobiera organ podatkowy właściwy ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę mocodawcy. Ministerstwo Finansów chciało rozciągnąć tę zasadę na wszystkie pełnomocnictwa.
Problematyczne zmiany w opłacie skarbowej
Co do możliwych negatywnych konsekwencji takiej zmiany alarmowali samorządowi skarbnicy. Argumentowali, że zasada wiążąca obowiązek zapłaty z miejscem złożenia dokumentu utrwaliła się przez lata i spodziewają się wielu pomyłek.
Te z kolei dołożą pracy urzędnikom, ponieważ zwrot opłaty skarbowej do właściwego urzędu wymaga przeprowadzenia określonej procedury. Resort finansów przekonywał, że dzięki zmianie przepisów wpływy z opłat zostaną rozłożone bardziej równomiernie na budżety gmin w całym kraju. Skarbnicy zwracali jednak uwagę, że gros opłat jest uiszczanych przez największe firmy, które siedziby mają w metropoliach. A to oznaczałoby przekierowanie dużego strumienia pieniędzy do wielkich miast.
Ostatecznie MF zdecydował się na wycofanie projektu z Rządowego Centrum Legislacji. ©℗