Opłata skarbowa do zmiany

Nowelizacja przepisów to jeden z elementów rządowego pakietu deregulacyjnego. Obecnie opłatę skarbową od pełnomocnictwa lub prokury w formie papierowej uiszcza się na konto gminy, na której terenie znajduje się urząd lub inna instytucja, w której składa się ten dokument. W przypadku pełnomocnictw składanych elektronicznie – opłatę pobiera organ podatkowy właściwy ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę mocodawcy. Po zmianach w obu przypadkach będzie obowiązywała ta druga zasada.

Aby uniknąć sporów kompetencyjnych, tak jak dziś, jeśli pełnomocnictwo ustanawiane będzie przez więcej niż jedną osobę lub firmę, to zdecyduje miejsce zamieszkania lub siedziba mocodawcy wskazanego w dokumencie jako pierwszy. W przypadku podmiotów nieposiadających miejsca zamieszkania lub siedziby w Polsce – organem podatkowym będzie Prezydent m.st. Warszawy.

„Zaproponowane rozwiązanie pozwoli na bardziej równomierne rozłożenie wpływów z opłaty skarbowej do budżetów gmin na obszarze kraju, gdyż opłata ta zasili budżety wszystkich gmin, a nie wyłącznie tych, na terenie których znajdują się siedziby organów administracji publicznej i sądów” – uważa resort finansów.

Deregulacyjny błąd?

Nie wszyscy jednak popierają kierunek zmian deregulacyjnych. – Urząd, który dokona czynności na podstawie przedłożonego pełnomocnictwa, to przecież urząd, w którym generowane są koszty czynności i tam powinna być dokonywana opłata. Jeśli ujednolicać to w oparciu o takie, a nie inne założenie – uważa Artur Goryszewski, skarbnik Radzymina.

Dodaje, że chociaż opłata nie ma formalnej definicji, to w praktyce cechą odróżniającą ją od podatku jest ekwiwalentność, czyli prawo oczekiwania w zamian od urzędu określonego świadczenia. – Proponowane rozwiązanie to absolutne zaprzeczenie tej idei – podkreśla Artur Goryszewski. Ministerstwo Finansów chce, aby nowe przepisy weszły w życie od 1 stycznia 2026 r. ©℗