Jeśli proponowana przez samorząd podwyżka ceny wody będzie zakładała wzrost o ponad 15 proc. w porównaniu do średnich taryf z ostatnich 3 lat, stanowisko Wód Polskich ma być wiążące.

W styczniu rząd opublikował projekt nowelizacji o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz ustawy - Prawo wodne. Nowe przepisy zakładają, że to gminy będą miały kompetencję do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki, a nie- jak jest to dzisiaj- Wody Polskie. Obecnie, jeśli dany samorząd nie zgadza się z decyzją Wód Polskich może odwołać się do ich prezesa, a potem do sądu.

Wody Polskie zaingerują w ceny wody

Z informacji PAP wynika jednak, że nie ma mowy o likwidacji Wód Polskich w roli regulatora. „ W przypadku nieznacznych zmian cen regulator będzie wspomagał gminy w procesie podejmowania merytorycznego rozstrzygnięcia, natomiast w przypadku znaczącej zmiany cen rola regulatora będzie silniejsza – będzie mógł zablokować zmianę cen, jeśli nie będzie miała ona uzasadnienia" – wyjaśniło Ministerstwo Infrastruktury.

Ingerencja Wód Polskich ma być obligatoryjna lub fakultatywna.

  • Pierwszy przypadek pojawi się wówczas, gdy proponowana taryfa będzie zakładała wzrost o ponad 15 proc. w porównaniu do średnich taryf z ostatnich 3 lat. Wtedy stanowisko Wód Polskich ma być wiążące.
  • Drugi przypadek ma polegać na zaopiniowaniu projektu taryfy przez Wody Polskie, jeśli wzrost cen nie będzie przekraczał 15 proc. i wystąpi o to gmina. Samorząd nie będzie musiał jednak uwzględniać stanowiska Wód Polskich

Taryfy progresywne. Ceny wody mogą rosnąć wraz z zużyciem

Nowelizacja przewiduje też tzw. taryfy progresywne. Decyzję w tej sprawie podejmować będzie samodzielnie gmina, która brać będzie pod uwagę "specyficzne uwarunkowania obowiązujące na jej terenie, a także m.in. dane dotyczące zużycia wody przez mieszkańców".

"Projekt ustawy wprowadza maksymalne granice zróżnicowania stawek opłat za wodę w zależności od zużycia, co ma zapewnić czytelność systemu taryf progresywnych i ochronę odbiorców" – uzasadnia ministerstwo Infrastruktury. Resort nie dysponuje jednak danymi, ile samorządów zainteresowanych jest wprowadzeniem taryfy progresywnej.

Według Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie wprowadzenie taryfy progresywnej negatywnie wpłynie na sytuację finansową przedsiębiorstw, a także znacząco podniesie ceny w niektórych progach zużycia wody, co pogorszy sytuację części odbiorców.

Przy taryfach progresywnych stawki będą rosnąć wraz np.ze wzrostem zużycia wody.

"Przewiduje się, że progresywna stawka opłaty za wodę będzie uwzględniać liczbę osób w gospodarstwie domowym, która będzie mogła być ustalona m.in. przez złożenie odpowiedniej deklaracji. Zakłada się, że gminy decydujące się na wprowadzenie stawek progresywnych będą miały możliwość obniżenia cen dostępu do wody pitnej dla mieszkańców, a z drugiej strony w sposób bardzo elastyczny będą mogły kształtować stawki dla większego zużycia wody" - wskazano w ocenie skutków regulacji projektu.

Wody Polskie dalej będą regulatorem w sprawie cen wody i ścieków

Zgodnie z obowiązującymi przepisami taryfy obowiązują przez trzy lata. Możliwa jest jednak ich zmiana - na podstawie art. 24j ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Przewiduje on, iż w uzasadnionych przypadkach, w szczególności, jeżeli wynika to z udokumentowanych zmian warunków ekonomicznych oraz wielkości usług i warunków ich świadczenia, przedsiębiorstwo wod-kan w trakcie obowiązywania dotychczasowej taryfy może złożyć do organu regulacyjnego wniosek o skrócenie okresu obowiązywania tej taryfy wraz z projektem nowej taryfy oraz uzasadnieniem.

- Projekt jest istotny dla samorządów, spółek wodociągowych, a także mieszkańców. Chcę, by dostęp do zdrowej taniej wody dla zaspokojenia podstawowych potrzeb bytowych mieszkańców był gwarantowany prawem. Doskonałym przykładem wprowadzenia takich gwarancji jest Słowenia, która zapisała to w swojej konstytucji. Uważam, że nie możemy na wodę patrzeć jako na towar. Dostęp do bezpłatnej lub taniej (tzn. tylko po kosztach utrzymania dostawy) wody do spożycia dla ludzi jest prawem- mówił w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej Przemysław Koperski, wiceminister infrastruktury.

Samorządy od lat domagają się, aby kompetencje do zatwierdzania taryf za wodę i ścieki wróciły do rad gmin. To pokłosie sporów z obecnym regulatorem cen – Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie, który w czasie wysokiej inflacji blokował podwyżki proponowane przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne. To często spółki komunalne i ich problemy finansowe spadają na samorządy. Dlatego te chcą powrotu do regulacji sprzed 2018 r.