Burmistrz i jego urzędnicy mają problem z jednym mieszkańcem. Ciągle pisze dziesiątki bezzasadnych skarg na pracowników samorządowych. Czy gmina może je ignorować?
Nie. Co do zasady skarga powinna być rozpatrzona bez zbędnej zwłoki, najpóźniej w ciągu miesiąca. Jeśli wymaga to zebrania dodatkowych materiałów, termin może ulec wydłużeniu. Niemniej w sytuacji niezałatwienia skargi w terminie urząd powinien zawiadomić interesanta o powodach opóźnienia i podać nową datę jej załatwienia. Tym bardziej o całkowitym rozstrzygnięciu sprawy urząd zobowiązany jest poinformować interesanta. Zawiadomienie powinno zawierać m.in. oznaczenie organu, od którego pochodzi, wskazanie, w jaki sposób skarga została załatwiona. Ponadto pod odpowiedzią powinien znajdować się podpis z podaniem imienia, nazwiska i stanowiska służbowego urzędnika upoważnionego do jej załatwienia.
Z kolei zawiadomienie o odmownym załatwieniu skargi powinno zawierać dodatkowo tzw. uzasadnienie faktyczne i prawne. Jeśli osoba, do której trafiła odpowiedź z urzędu na skargę, jest z niej niezadowolona, może ją złożyć ponownie. Takie uprawnienie petentowi daje art. 238 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 23). Urząd musi mieć także na względzie, że przepisy postępowania administracyjnego nie określają zamkniętego katalogu przypadków, w których można złożyć skargę na urząd lub zatrudnionych w nim pracowników. Przedmiotem skargi może być w szczególności zaniedbanie lub nienależyte wykonywanie zadań przez właściwe organy albo ich pracowników, naruszenie praworządności lub interesów skarżących, a także przewlekłe lub biurokratyczne załatwianie spraw. Jeśli więc skarga była zasadna, pracownik może się spodziewać poniesienia odpowiedzialności porządkowej lub dyscyplinarnej. Może więc otrzymać od przełożonego odpowiednią karę stosowną do wagi sprawy, np. naganę wraz z wpisem do akt, a dodatkowo może zostać pozbawiony okresowej nagrody.
Prof. Bogumił Szmulik Kancelaria Radców Prawnych Szmulik i Wspólnicy sp.k.