Działkowcy już od wielu lat marzą o zmianie przepisów i uzyskaniu statusu właścicieli ogródków, którymi zajmują się od lat. Popularność ROD-ów wzrosła w okresie pandemii, co jednocześnie spowodowało wzrost cen za przeniesienie praw do użytkowania. Uwłaszczenie działkowców to temat, który regularnie powraca i za każdym razem wzbudza spore emocje. Stanowisko w tej sprawie zajęło ostatnio Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Póki co żadnych zmian nie będzie.
Rodzinne ogródki działkowe są niezbywalne, a działkowcy mają wyłącznie tytuł prawny pozwalający na użytkowanie. Grunt nie jest zatem ich własnością. W naszym kraju istnieje prawie 5 tysięcy ROD-ów, z czego większość znajduje się w miastach. Pomysł uwłaszczenia działkowców, czyli uczynienia z nich pełnoprawnych właścicieli pojawia się w debacie publicznej co jakiś czas. To również jedna ze stałych obietnic wyborczych wielu partii.
Uwłaszczenie ROD-ów - co na to ministerstwo?
Temat uwłaszczenia wrócił w 2023 roku, po podpisaniu przez prezydenta ustawy likwidującej użytkowanie wieczyste. Nowe przepisy nie dotyczyły jednak rodzinnych ogródków działkowych, tym samym uniemożliwiając wykup gruntu. Działkowcy poczuli się rozczarowani, bowiem liczyli na inny scenariusz.
W lutym tego roku poseł Solidarnej Polski Sebastian Kaleta zapytał w interpelacji, jakie są plany nowego rządu w stosunku do ogródków działkowych, czy rozważane jest uwłaszczenie działkowców oraz sposoby zabezpieczenia interesów osób użytkujących ROD-y. Odpowiedzi na interpelację udzielił wiceminister rozwoju Krzysztof Kukucki. Jego odpowiedź zacytował money.pl.
- Resort nie planuje podjęcia prac legislacyjnych zmierzających do uwłaszczenia użytkowników rodzinnych ogrodów działkowych. Idea rodzinnego ogrodnictwa działkowego przejawia się w zaspokajaniu socjalnych, wypoczynkowych i rekreacyjnych potrzeb społeczeństwa. Zgodnie z założeniami ustawy o ROD ogrody działkowe nie mogą być postrzegane jako grupa w pełni samodzielnych, indywidualnych nieruchomości służących realizowaniu potrzeb bytowych lub zarobkowych działkowców - powiedział Krzysztof Kukucki.
Wiceminister wskazał również na konieczność zachowania integralności ROD-ów, co miało przesądzić o zachowaniu dotychczasowego tytułu prawnego do działki.
Polski Związek Działkowców popiera stanowisko ministerstwa
PZD jest odpowiedzialny za zarządzanie ROD-ami. To ogólnopolskie stowarzyszenie, które działa w oparciu o Ustawę z dnia 13 grudnia 2013 roku o rodzinnych ogrodach działkowych. Okazuje się, że Polski Związek Działkowców zgadza się ze stanowiskiem ministerstwa, co potwierdził radca prawny stowarzyszenia Bartłomiej Piech w rozmowie z money.pl.
- Obecne rozwiązania w zakresie tytułu prawnego, w oparciu o który działkowcy korzystają z działek, pozwalają na zachowanie funkcji ROD, czyli zwartych kompleksów terenów zielonych w miastach, które jednocześnie umożliwiają prowadzenie upraw ogrodniczych na własne potrzeby i dostęp do rekreacji niezależnie od statusu majątkowego działkowców. Nie przez przypadek analogiczne rozwiązania stosowane są w całej Europie. W Niemczech, Austrii, Francji czy też krajach tzw. Beneluxu, a nawet Anglii, ogrody funkcjonują na terenach publicznych, które są oddane w posiadanie działkowców za pośrednictwem organizacji lub stowarzyszeń odpowiadających za prowadzenie ogrodu. Pozwala to na zachowanie w miarę jednorodnego sposobu korzystania z działek przez poszczególnych użytkowników i utrzymanie charakteru ogrodu działkowego jako terenu zielonego - tłumaczy Bartłomiej Piech.
Radca prawny posłużył się również przykładem Słowacji, pokazując, jakie mogą być negatywne skutki uwłaszczenia. Decyzja podjęta przez naszego sąsiada doprowadziła bowiem do likwidacji większości rodzinnych ogródków działkowych. Tereny zostały przeznaczone na cele inwestycyjne, a sami działkowcy otrzymali bardzo małe kwoty za sprzedaż gruntu. Bartłomiej Piech twierdzi też, że skomercjalizowanie sprzedaży działek będzie wiązać się z dużym wzrostem cen, przez co staną się one niedostępne dla osób mniej zamożnych.
Działkowcy boją się o przyszłość ROD-ów
Sebastian Kaleta wskazuje na konieczność zabezpieczenia losów ogródków działkowych, gdyż stanowią one łakomy kąsek dla deweloperów. Działkowcy obawiają się, że nowelizacja Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym może skutkować likwidacją większości ogródków, z uwagi na to, że znajdują się na terenach, dla których nie uchwalono ogólnego planu zagospodarowania przestrzennego.
Rodzinne ogródki działkowe nie zostały wyznaczone w strefach planistycznych, dlatego może się okazać, że będą sprzeczne z planem miejscowym, co może doprowadzić do ich likwidacji. Jak podaje money.pl ministerstwo inaczej zapatruje się na zmianę przepisów.
- Przyjęte rozporządzenie w obecnym kształcie w większym stopniu chroni interesy działkowiczów, niż by to miało miejsce w przypadku uwzględnienia zgłaszanych postulatów - przekonuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Działkowcem może być wyłącznie osoba pełnoletnia, która zawiera umowę dzierżawy z zarządem ROD. Choć w przypadku gruntu obowiązuje wyłącznie prawo do użytkowania, dzierżawca jest właścicielem wszystkich naniesień i nasadzeń na działce, czyli drzew, budynków, altan itp.