„Zobowiązania, są zgodne z obecnym stanem prawnym i mają moc wiążącą w stosunku do wskazanych w ich treści adresatów” – potwierdza Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odpowiedzi na pytania DGP o obowiązek posiadania przez gminy i powiaty z przynajmniej 50 tys. mieszkańców odpowiedniego udziału pojazdów elektrycznych we flocie użytkowanych samochodów.

Chodzi o art. 68 ust. 2 ustawy z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 875 ze zm., dalej: u.e.p.a.). Stanowi on, że jednostki samorządu terytorialnego, o których mowa w art. 35 ust. 1 u.e.p.a., czyli gminy i powiaty z wyłączeniem tych, których liczba mieszkańców nie przekracza 50 tys., od 1 stycznia 2022 r. muszą zapewnić udział elektryków we flocie użytkowanych samochodów na poziomie co najmniej 10 proc. W ust. 4 tego przepisu ustawodawca wprowadza z kolei obowiązek dotyczący autobusów zeroemisyjnych albo napędzanych biometanem – od 2021 r. powinny stanowić one 5 proc. taboru, od 2023 r. – 10 proc., a od 2025 r. – 20 proc. Dotyczy to tej samej kategorii JST, a przepis odwołuje się do art. 36 ust. 1, w którym zostały one również określone w kontekście świadczenia usług komunikacji miejskiej.

Obowiązywanie tych przepisów podważają urzędnicy z Kędzierzyna-Koźla, którzy nie dysponują żadnym samochodem elektrycznym (pisaliśmy o tym m.in. w artykule „Miasta zbroją się w elektryki”, DGP nr 22/2024). Argumentują, że art. 35 wchodzi w życie dopiero 1 stycznia 2025 r. (zapewnienie przez JST przynajmniej 30 proc. elektryków we flocie pojazdów), natomiast art. 36 – 1 stycznia 2028 r. (mówi również o 30 proc. w przypadku autobusów).

– Językowa wykładnia art. 68 u.e.p.a. wskazuje, że nie nakłada on obecnie obowiązków na żadną gminę – gdyż w porządku prawnym brak jest obecnie gmin, o jakich mowa w art. 35 i art. 36 ustawy, skoro obecnie te przepisy nie obowiązują. Zgodnie z regułami wykładni językowej odesłanie zawarte w art. 68 u.e.p.a. jest zatem odesłaniem pustym, a więc i norma w tym przepisie zawarta, jest normą pustą, tzn. bez adresatów – mówi Piotr Pękala, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Kędzierzyn-Koźle.

W ocenie przedstawicieli miasta ze względu na zasadę, że gmina wykonuje zadania publiczne we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność – jakiekolwiek ograniczenia jej swobody muszą być interpretowane ściśle i niedopuszczalna jest wykładnia rozszerzająca – systemowa czy funkcjonalna – tych przepisów.

Zobowiązania dotyczące elektryków zostają

Innego zdania jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Resort podkreśla, że zobowiązania dotyczące elektryków są zgodne z obowiązującym stanem prawnym i wiążą wskazanych adresatów.

„W konstrukcji art. 68 u.e.p.a. zawarte zostało odesłanie do art. 35 ust. 1 oraz 36 ust. 1, którego celem było dookreślenie jedynie zakresu adresatów normy prawnej określonej w art. 68, co do których przedmiotowy przepis będzie miał zastosowanie. W związku z tym, nie można uznać, że przepisy art. 68 są nieobowiązujące” – czytamy w stanowisku ministerstwa.

Rządzący podkreślają, że wprowadzenie art. 68 u.e.p.a. miało na celu określenie etapów pośrednich reformy i umożliwienie JST dostosowania się do nowych obowiązków w zakresie wykorzystania samochodów elektrycznych. „Warto zauważyć, że eksploatacja, wymiana oraz amortyzacja pojazdów samochodowych jest długotrwałym procesem, obejmującym kilka lat. W związku z powyższym istotne było uwzględnienie tych kwestii już na etapie tworzenia ustawy o elektromobilności, która ma na celu systematyczne wdrażanie pojazdów zeroemisyjnych we flotach oraz zwiększanie ich udziału z roku na rok” – argumentuje MKiŚ. Dodatkowo resort wskazuje, że dotychczas – mimo kilkukrotnej zmiany tych przepisów – tego rodzaju wątpliwości nie były podnoszone przez stronę samorządową. ©℗