O 10 cm zwiększą się obwody drzew, które będzie można wyciąć bez pytania gminy o pozwolenie. Oznacza to, że sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw deregulacji złagodziła pierwotną propozycję, zgodnie z którą obwody te miały wzrosnąć o 20 cm.

Dziś każdy, kto chce wyciąć drzewo z własnej posesji, musi zgłosić ten zamiar do gminy. Od tej reguły są jednak wyjątki. Wymóg ten nie dotyczy tych drzew, których obwód pnia mierzony na wysokości 5 cm nie przekracza:
  • 80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego;
  • 65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego;
  • 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków.
Pierwotna wersja projektu ustawy – o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych – zakładała, że obwody te wzrosną o 20 cm. Pomysł ten jednak został skrytykowany przez organizacje ekologiczne. Obawiają się one, że po wejściu w życie zmian, które ułatwią wyrąb drzew, zacznie się masowa ich wycinka, np. w celu pozyskania drewna na opał. Parlamentarzyści zdecydowali się więc na kompromisowe rozwiązanie. Obwody wzrosną, ale tylko o 10 cm. Oznacza to, że trzeba będzie zgłaszać do gminy planowane do usunięcia drzewa przekraczające odpowiednio: 90 cm, 75 cm i 60 cm – w zależności od ich gatunku.
Posłowie zdecydowali się też przesunąć (w stosunku do pierwotnej wersji projektu) termin wejścia w życie proponowanego przepisu. Nowe regulacje zaczną obowiązywać dopiero 1 maja 2023 r.
– Zmiana ta zostaje wprowadzona z uwagi na zarzut, że propozycja zwiększenia obwodów drzew jest powiązana z kryzysem energetycznym i problemami paliwowymi, co jest oczywiście nieprawdą. Projekt ustawy został przygotowany pod koniec ubiegłego roku, kiedy jeszcze nie było o tym mowy. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, proponujemy jednak, by modyfikacja weszła w życie dopiero po okresie grzewczym – uzasadniał Bartłomiej Wróblewski (PiS), przewodniczący komisji nadzwyczajnej ds. deregulacji.
Projekt przewiduje też m.in. skrócenie z 21 do 14 dni terminu na przeprowadzenie przez gminę oględzin drzew zgłoszonych do wycinki oraz z 14 do 7 dni terminu na wniesienie przez urzędnika ewentualnego sprzeciwu.
Zdaniem posłów, którzy przygotowali projekt, dzięki niemu właściciele nieruchomości będą mogli w większym zakresie korzystać z przysługującego im prawa własności, a gdy będą chcieli usunąć drzewa wymagające zgłoszenia, szybciej uzyskają ostateczne rozstrzygnięcie, czy mogą to zrobić. Rzadziej też będą pozbawiani możliwości wycięcia drzewa i nowego zagospodarowania swojej działki w trakcie jednego sezonu, co dziś – ze względu na przeciągające się czynności administracyjne – często się zdarza. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt ustawy po I czytaniu