PiS krytykuje prezydencki projekt tak zwanej ustawy krajobrazowej.

Zdaniem posłów projekt wprowadza chaos prawny, jest szkodliwy dla samorządów oraz stwarza prawdopodobieństwo stosowania praktyk monopolistycznych i korupcyjnych.

Poseł Andrzej Adamczyk podkreślił, że projekt został negatywnie zaopiniowany prokuratora generalnego oraz organizację urbanistów. Wywołał też sprzeciw większości samorządów. Opinii rządu nadal brakuje.

Andrzej Adamczyk podkreślił, że komisja kodyfikacyjna powołana przez ministra transportu przygotowuje Kodeks budowlany, który zawiera inne rozwiązania.

Według posła prezydent "nakłada na to swój projekt, który burzy w obszarze prawnym ład urbanistyczny naszego kraju".

Andrzej Adamczyk podkreślił, że sprzeciw PiS dotyczy "degradacji relacji na poziomie prawa samorządowego i gospodarczego". Według posła Andrzeja Abramowicza zapisy ustawy ograniczą dostęp małych i średnich firm do rynku reklamy zewnętrznej, ponieważ nakładają "parapodatek", który mogą udźwignąć tylko duże firmy.

Według posła Marcina Witko ustawa nadaje się "tylko i wyłącznie do kosza". W obawie, że większość sejmowa się na to nie zgodzi, PiS zwróci się bezpośrednio do marszałek Sejmu Ewy Kopacz o szczególny nadzór procesu legislacyjnego przez CBA i ABW.

Poseł Witko wyraził zdziwienie, że to prezydent wystąpił z inicjatywą ustawy zmieniającej cały dotychczasowy system planowania przestrzennego, gdy tymczasem to rząd ma wszelkie instrumenty aby taki projekt dobrze przygotować.

Posłowie PiS złożyli wniosek o odwołanie posłanki PO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej w funkcji przewodniczącej podkomisji zajmującej się projektem.

Prezydencki projekt skrytykowali też posłowie PSL.