Uchwała wejdzie w życie najwcześniej w kwietniu – 90 dni od publikacji w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego. Wówczas nowe nośniki będą musiały spełniać wymogi określone w przepisach. Jednak te już istniejące będą miały więcej czasu. W przypadku tablic reklamowych i urządzeń reklamowych będą to dwa lata (ustawa krajobrazowa – t.j. Dz.U. 2015 r. poz. 774 ze zm. – określa okres minimalny na rok). Zniknie część dużych bilbordów, które będą dozwolone jedynie przy ulicach wymienionych w uchwale. W przypadku szyldów na dostosowanie będą trzy lata. – Uchwała ogranicza je przede wszystkim do strefy parteru, czyli tam, gdzie będą zgodne z koncepcją architektoniczną całej elewacji – mówi Wojciech Wagner ze stołecznego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.
Jeszcze więcej czasu będzie na dostosowanie obiektów małej architektury – przepisy dotyczą tych znajdujących się na terenach publicznych – będzie to 5 lat. – W tym zakresie uchwała nie tworzy zbyt szczegółowych przepisów, pozwalając na swobodę, ale ogranicza materiały, stylistykę i kolorystykę – dodaje Wojciech Wagner.
Uregulowano także rozmiary ogrodzeń: wysokość, szerokość, ale i przezierność oraz materiały, z jakich mają być wykonane. – Chcemy w ten sposób zbudować jak najwięcej otwartych przestrzeni – podkreśla wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. Przepisy nie dotyczą istniejących ogrodzeń – nie zdecydowano się na objęcie ich nowymi wymogami.
Kara za niedostosowanie się do przepisów będzie naliczana dziennie.
Ustawa krajobrazowa, która daje gminom narzędzia kontroli nad krajobrazem, weszła w życie w 2015 r. Jednak do tej pory niewiele z nich zdecydowało się na uprzątnięcie reklamowego śmietnika w obawie przed procesami sądowymi. Przygotowanie dobrego prawa wymaga przeprowadzenia audytu, konsultacji, a części samorządów na to nie stać, dlatego czekają na dobre wzorce.
Jednym z pierwszych dużych miast, którym udało się przyjąć krajobrazowe prawo, jest Gdańsk – przepisy wejdą w życie jednak dopiero po dwóch latach, w kwietniu tego roku. Nie obyło się bez problemów, bo uchwała w niektórych punktach została uchylona rozstrzygnięciem nadzorczym przez wojewodę pomorskiego. Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił jednak te zaskarżenia. Projekt zaskarżyło także kilkanaście firm związanych z branżą reklamową, ale sąd nie przychylił się do ich argumentacji. Podobne perturbacje mogą też czekać uchwałę warszawską.