Koniec z malejącymi z każdym rokiem upustami przy dojściu do własności. W nowelizacji ustawy likwidującej użytkowanie wieczyste rząd chce uprościć system rabatów. Szykowana jest też oferta dla wybranych grup, np. samotnych matek.
Tak Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (MIR) chce odpowiedzieć na zgłaszane przez samorządy problemy z wysyłką zaświadczeń do ok. 2,5 mln dotychczasowych użytkowników wieczystych.
Już pod koniec marca alarmowaliśmy, że lokalne władze utknęły w papierologii. A mieszkańcy, którzy wciąż nie otrzymali zaświadczeń, zaczęli się obawiać, czy skorzystają z największej bonifikaty. Chodzi o sytuacje, gdy ktoś jest gotów uiścić z góry całą opłatę za przewłaszczenie, a jednocześnie gdy w jego miejscu zamieszkania obowiązują degresywne stawki, czyli malejące z każdym rokiem. Wówczas najwyższe upusty (zazwyczaj 60 proc., w niektórych samorządach są wyższe, a czasem ustalone na stałe – np. 98 proc. w Warszawie) przysługują w myśl przepisów przejściowych ustawy do lutego 2020 r. To nie daje jednak gwarancji otrzymania na czas niezbędnego zaświadczenia. A to ono potwierdza nabyte prawo własności i wskazuje bonifikatę przy opłacie jednorazowej.
Likwidację zróżnicowanych w poszczególnych latach bonifikat potwierdza w rozmowie z DGP Artur Soboń, wiceszef MIR. Rząd najpewniej zdecyduje się na rozwiązanie, zgodnie z którym niezależnie od terminu uzyskania zaświadczenia mieszkaniec będzie mógł liczyć na taki upust, jaki obowiązuje w pierwszym roku od przekształcenia (w 2019 r.), czyli najwyższy możliwy.
– Poczekajmy na szczegóły, ale kierunek wydaje się słuszny. Liczymy na to, że będziemy mogli spokojnie i rzetelnie wydać zaświadczenia mieszkańcom, co będzie tylko z korzyścią dla nich. Mamy już dość legislacyjnego bałaganu, punktowego łatania ustawy i obarczania nas odpowiedzialnością za sytuację – ocenia Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Jak zapewnia minister Soboń, rząd jest również gotów wprowadzić ustawowe bonifikaty, także w odniesieniu do gruntów tych samorządów, które nie zaoferowały mieszkańcom żadnych ulg (np. koszalińscy radni zdecydowali o ich wprowadzeniu dopiero 28 marca). Chodziłoby o wybrane grupy społeczne, np. rodziny z osobami niepełnosprawnymi czy samotne matki. Dla nich bonifikata mogłaby być zbliżona nawet do 100 proc.
Z informacji DGP wynika, że projekt nowelizacji ma być gotowy w najbliższych tygodniach. Minister zapewnia, że zmiany wejdą w życie jeszcze w tym roku.
Dla wybranych grup upust mógłby wynieść nawet do 100 proc.