Do wyboru włodarzy 10 miast znajdujących się na terenie województwa pomorskiego konieczna była druga tura wyborów. Najważniejsza z tych potyczek miała miejsce w Gdańsku, gdzie rywalizację o fotel prezydenta wygrał – po raz szósty z rzędu - Paweł Adamowicz.

Sprawujący od 1998 r. funkcję prezydenta Gdańska Paweł Adamowicz w tych wyborach samorządowych po raz pierwszy startował z własnego komitetu wyborczego "Wszystko dla Gdańska" (we wcześniejszych wyborach startował jako kandydat PO).

W drugiej turze Adamowicz pokonał kandydata Zjednoczonej Prawicy Kacpra Płażyńskiego uzyskując 64,80 proc. głosów. 4 listopada na Adamowicza zagłosowały 129 tys. 683 osoby. Na jego przeciwnika - 29-letniego polityka PiS, w drugiej turze głosy oddały 70 tys. 432 osoby (35,20 proc.).

Poza Gdańskiem druga tura wyborów okazała się konieczna w dziewięciu miastach leżących na terenie województwa pomorskiego. W celu wyłonienia włodarzy, dogrywkę trzeba było urządzić także w 14 gminach w regionie.

W Tczewie w drugiej turze głosowania zmierzyli się Mirosław Pobłocki pełniący funkcję prezydenta Tczewa od 2010 r. oraz Tadeusz Dzwonkowski wystawiony do walki o prezydenturę tego miasta przez komitet Prawa i Sprawiedliwości. Z poparciem 66,84 proc. głosów wygrał dotychczasowy włodarz Tczewa.

Do drugiej tury doszło też w położonych również w powiecie tczewskim dwóch innych miastach i gminach – Pelplinie i Gniewie. Do walki o fotel burmistrza miasta i gminy Pelplin stanęli dotychczasowy włodarz, kandydat Kociewskiej Inicjatywy Samorządowej Mirosław Chyła oraz kandydat PiS Tomasz Czerwiński. Wygrał Chyła uzyskując 62,40 proc. głosów.

Również w Gniewie w szranki o stanowisko burmistrza miasta i gminy stanął dotychczasowy włodarz starający się o reelekcję z komitetu Niezależni dla gminy Gniew Maciej Czarnecki. Zmierzył się on z Adamem Klimczakiem wystawionym przez komitet Odpowiedzialność i współpraca. Wygrał Czarnecki zdobywając w drugiej turze 58.45 proc. głosów.

Do zaciętej rywalizacji doszło w dwóch niewielkich, nadmorskich, typowo letniskowych miejscowościach Krynicy Morskiej i Łebie. W Krynicy o zwycięstwie w walce o fotel burmistrza zadecydowało zaledwie 17 głosów – o tyle więcej od swojego konkurenta uzyskał w drugiej turze Krzysztof Swat (KWW Wspólna Krynica). Pokonał on uzyskując 377 głosów dotychczasowego burmistrza - Adama Ostrowskiego (KWW "Nasze Miasto Nasza Sprawa").

Z kolei w Łebie szalę zwycięstwa przechyliło 40 głosów: o tyle więcej (w sumie 994 głosy) uzyskał dotychczasowy burmistrzem Łeby - Andrzej Strzechmiński startujący z własnego komitetu wyborczego. Jego kontrkandydatką była Halina Klińska wystawiona przez komitet Tobie i miastu.

Do walki o fotel burmistrza innej typowo wakacyjnej pomorskiej miejscowości – Helu, postanowił w tegorocznych wyborach wystartować pełniący już tą funkcję w przeszłości, przez 16 lat, Mirosław Wądołowski. Samorządowiec ten ma za sobą długą sądową batalię: w 2007 r. prokuratura zarzuciła mu przyjęcie łapówki w zmiana za dokonanie zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, siedem lat później został uniewinniony. W tegorocznych wyborach samorządowych z powodzeniem stanął w szranki z Klemensem Kohnke, który był burmistrzem Helu przez ostatnie cztery lata.

Druga tura nie przyniosła natomiast zmian na stanowisku burmistrza Prabut – tutaj po raz szósty został nim Marek Szulc, który pokonał w głosowaniu Andrzeja Ochałę.

W Miastku burmistrzem zostanie Danuta Karaśkiewicz, która pokonała w drugiej turze Jana Ponulaka, a w Lęborku - Witold Namyślak, który wygrał drugą turę z Bożeną Pobłocką. (PAP)

autor: Anna Kisicka