Zdaniem Krzysztofa Jurgiela z PiS-u, to przyspieszenie prac jest wynikiem politycznego dealu pomiędzy Platformą Obywatelską a Polskim Stronnictwem Ludowym w sprawie wyboru nowego marszałka Sejmu. "Przyspieszenie prac to są zagrywki polityczne. Słyszałem, że chodzi o fotel marszałka Sejmu. Chyba panu Piechocińskiemu i PSL-owi marzy się, by mieć marszałka, by podnieść swoją pozycję polityczną po sromotnie przegranych wyborach prezydenckich" - mówi Jurgiel.
PSL zaprzecza jakoby przyspieszenie prac nad ustawą było wynikiem gry ludowców z koalicyjną Platformą Obywatelską. "Tu nie ma żadnego handlu" - mówi Jakub Stefaniak. Rzecznik klubu parlamentarnego PSL przypomina, że to PiS blokował prace nad ustawą domagając się opinii rządu w tej sprawie. Opinia jest, argumenty PiS-u przeciw ustawie zostały odrzucone, prace można kontynuować, na czym nam bardzo zależy - mówi Stefaniak. Dodaje, że końca kadencji pozostały zaledwie 4 miesiące, które PSL chce dobrze wykorzystać i ukończyć prace nad wszystkimi ważnymi, przede wszystkim dla mieszkańców wsi, ustawami.
W Sejmie są trzy projekty ustaw chroniących polską ziemię przed wykupem. Dwa z nich, autorstwa PSL-u i PiS-u, mają zapobiec wykupowi ziemi przez podstawione osoby. Przy czym projekt PiS-u przewiduje możliwość wstrzymania sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych na 5 lat. Projektami zajmuje się powołana na początku stycznia zeszłego roku podkomisja, której przewodniczy poseł PO Łukasz Tusk. Trzecim projektem o kształtowaniu ustroju rolnego, autorstwa posłów PSL zajmuje się inna podkomisja powołana 19 marca tego roku, której przewodniczy poseł Leszek Korzeniowski z PO.
1 maja 2016 roku kończy się okres ochronny na zakup gruntów rolnych, który Polska wywalczyła wchodząc do Unii Europejskiej.