Zakaz oferowania konsumentom usług finansowych nieodpowiadających ich potrzebom może naruszać konstytucyjną zasadę, zgodnie z którą ograniczenia wolności działalności gospodarczej muszą być precyzyjnie ustanowione w ustawie. Zwraca na to uwagę rada legislacyjna przy premierze w opinii do projektu noweli ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Projekt ma pomóc w walce z missellingiem, czyli sprzedażą produktów niedopasowanych do potrzeb konsumenta. W Polsce problem ten dotyczy głównie ubezpieczeń na życie (polisolokat) i kredytów hipotecznych denominowanych w walutach obcych. Projektodawcy proponują wprowadzenie przepisów, które będą zakazywały takiej sprzedaży. Inicjatywa spotkała się z uznaniem rady legislacyjnej. Ma ona jednak kilka zastrzeżeń.
Praktyką naruszającą zbiorowe interesy konsumentów ma być oferowanie im produktów finansowych niedostosowanych do ich potrzeb, ustalonych z uwzględnieniem w szczególności ich wieku, stanu zdrowia, wiedzy i doświadczenia w obszarze usług finansowych, sytuacji materialnej, charakteru. Radzie nie podoba się, że wyliczenie to ma charakter jedynie przykładowy. „Należy starannie je rozważyć, bo wymienione czynniki nabiorą szczególnego znaczenia w każdym przypadku oceny prawidłowości zachowania przedsiębiorcy, zwłaszcza że w razie oceny negatywnej umożliwi ona nałożenie przez prezesa UOKiK kary pieniężnej na przedsiębiorcę” – podkreślono w opinii.
Ponadto – przekonuje rada – może to rodzić ryzyko dowolnego stosowania tych kryteriów. A to nasuwa wątpliwości z punktu widzenia konstytucji. Zgodnie z jej art. 22 ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy. „Zasada określoności ingerencji w wolność przewidzianą w tym przepisie oznacza, że w ustawie powinno dochodzić do określenia kompletnego katalogu przesłanek ograniczania wolności działalności gospodarczej” – zaznacza rada.
Radzie nie podoba się też przepis, który pozwoli prezesowi UOKiK określić sposób usunięcia skutków zawierania we wzorcach umownych niedozwolonych postanowień. Rada zaznacza, że projekt jedynie przykładowo wskazuje na takie sposoby (nakazanie przedsiębiorcy poinformowania klientów, złożenia odpowiedniego oświadczenia, zwrotu korzyści uzyskanych na skutek stosowania klauzul abuzywnych). „Należałoby uczynić to wskazanie enumeratywnym, skoro w tym zakresie decyzja będzie miała charakter konstytutywny i ma podlegać kontroli sądu powszechnego” – proponuje rada.
Etap legislacyjny
Projekt trafił pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów