To, że wydatek jest związany z działalnością badawczo-rozwojową, nie oznacza automatycznie, że jest kosztem kwalifikowanym – orzekł WSA w Warszawie.

Sprawa dotyczyła spółki z branży spożywczej, zajmującej się m.in. przetwórstwem mleka i wytwarzaniem produktów mlecznych. Wprowadza ona nowe technologie do produkcji i ulepsza wyroby, dzięki czemu jest bardziej konkurencyjna. Współpracuje też z prywatnymi instytutami badawczymi, od których kupuje analizy i ekspertyzy.
Prowadzi również badania rynku, a na podstawie ich wyników wdraża kampanie reklamowe nowych produktów. Prowadzą je firmy, które nie są jednak jednostkami naukowymi.
Spółka uważała, że nie musi kupować ekspertyz, opinii, usług doradczych od jednostek naukowych, by móc skorzystać z ulgi na badania i rozwój. Twierdziła również, że wydatki na reklamę są związane z działalnością badawczo-rozwojową. W związku z tym jedne i drugie mogą być kosztem kwalifikowanym.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uważał natomiast, że wydatki na ekspertyzy, opinie i usługi doradcze mogą być kosztami kwalifikowanymi tylko wtedy, gdy są kupowane od jednostek naukowych. Natomiast wydatki na reklamę nowych produktów w ogóle nie są takimi kosztami, ponieważ nie zostały wymienione w art. 18d ust. 2 pkt 3 ustawy o CIT.
WSA w Warszawie zgodził się ze spółką co do możliwości zaliczenia ekspertyz, opinii itd. do kosztów kwalifikowanych również wtedy, gdy są kupowane od podmiotów innych niż jednostki naukowe. Sędzia Anna Zaorska wyjaśniła, że wymóg nabycia od jednostek naukowych dotyczy tylko wyników badań naukowych. – W konsekwencji koszty ekspertyz, opinii itd. mogą być kosztem kwalifikowanym, nawet jeśli nie zostały kupione od jednostek naukowych – wyjaśniła sędzia.
WSA nie zgodził się zaś ze spółką, że do kosztów kwalifikowanych można zaliczyć wydatki na zakup kampanii reklamowych. Wskazał, że w art. 18d ust. 2 ustawy o CIT nie ma wydatków na takie kampanie. – To, że wydatek jest związany z działalnością badawczo-rozwojową, nie oznacza automatycznie, że jest kosztem kwalifikowanym. Nie sposób też przyjąć, że koszty kampanii reklamowych są równorzędne do usług doradczych. Nie mieszczą się zatem w art. 18d ust. 2 pkt 3 ustawy o CIT – stwierdziła sędzia Zaorska.
Wyrok dotyczył stanu prawnego obowiązującego do końca 2017 r. Po zmianach wprowadzonych od 1 stycznia 2018 r. nie ma wątpliwości, że kosztem kwalifikowanym mogą być jedynie ekspertyzy, opinie, usługi doradcze i usługi równorzędne, świadczone lub wykonywane na podstawie umowy przez jednostkę naukową. Kosztem kwalifikowanym jest także nabycie od takiej jednostki wyników prowadzonych przez nią badań naukowych, na potrzeby działalności badawczo-rozwojowej. W katalogu kosztów kwalifikowanych nie pojawiły się wydatki reklamowe, a więc również obecnie nie można ich zaliczać do ulgi B+R. Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 29 marca 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 1235/17.