Matka, M.P., wyjechała z USA do Grecji wraz z dwójką dzieci za zgodą ich ojca. Początkowy plan powrotu do Stanów nie został zrealizowany, a matka zapisała dzieci do szkoły i sama podjęła pracę na Rodos. Ojciec, G.A., wystąpił do sądów greckich o ich powrót, powołując się na konwencję haską z 1980 r.

Sprawa przeszła przez trzy instancje. W pierwszej sąd odmówił wydania nakazu powrotu, uznając, że dzieci zintegrowały się w Grecji, a w USA brakowałoby im odpowiedniego wsparcia opiekuńczego. Sąd apelacyjny i kasacyjny zmieniły to rozstrzygnięcie, nakazując powrót małoletnich do ojca. Matka z dwójką dzieci złożyli skargę do ETPC, wskazując na naruszenie art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (EKPC), czyli poszanowanie życia rodzinnego.

Dzieci powinny móc wyrazić swe zdanie

W wyroku z 9 września 2025 r. strasburscy sędziowie przyznali, że decyzja o powrocie mieściła się w ramach konwencji haskiej i formalnie realizowała jej cel – przeciwdziałanie bezprawnemu zatrzymaniu dzieci w jednym z państw, jednak kluczowe pytanie brzmiało: czy proces decyzyjny zapewniał gwarancje wynikające z art. 8 EKPC, czyli poszanowanie życia rodzinnego i najlepszych interesów dziecka?

ETPC wskazał, że greckie sądy nie rozważyły z urzędu, czy należy wysłuchać dzieci, choć ich sytuacja – powrót po kilku latach do innego kraju, odseparowanie od matki i dziadków – oznaczała radykalną zmianę w życiu. Trybunał uznał, że dzieci powinny mieć „rzeczywistą i skuteczną możliwość” wyrażenia swojego zdania. Nawet jeśli ostatecznie sąd uzna, że wysłuchanie nie jest właściwe (np. ze względu na wiek czy poziom dojrzałości dziecka), musi to uzasadnić w decyzji.

Konwencja haska w art. 13 lit. b przewiduje wyjątek od zasady powrotu, gdy istnieje „poważne ryzyko”, że dziecko dozna szkody. Greckie sądy odwołały się do tej przesłanki w sposób formalny, nie odnosząc się w pełni do przedstawionych dowodów, w tym ekspertyz psychologicznych. Brak pogłębionej analizy tego ryzyka został uznany za poważne naruszenie proceduralne. To, że sąd pierwszej instancji i sądy wyższe diametralnie różniły się w ocenie ryzyka, powinno – zdaniem trybunału – skłonić do wsłuchania się w głos dzieci. To właśnie w takich sytuacjach opinia małoletnich mogła stanowić element rozstrzygający.

Sąd musi rozważyć czy wysłuchać dziecko

ETPC odwołał się do rosnącego konsensusu międzynarodowego, w tym do Rekomendacji Komitetu Ministrów Rady Europy CM/Rec(2025)4 dotyczącej wysłuchiwania dzieci. Trybunał stwierdził, że „nadszedł czas”, aby orzec wprost, że sądy krajowe mają obowiązek zbadać z urzędu możliwość wysłuchania dziecka. To pierwszy wyrok, w którym standard ten został wyrażony tak jednoznacznie. Ten nowy standard proceduralny będzie obowiązywać wszystkie państwa członkowskie konwencji – w każdej sprawie o powrót dziecka sądy krajowe będą musiały rozważyć i uzasadnić, czy należy go wysłuchać.

Wyrok pokazuje też, że formalne powoływanie się na konwencję haską nie zwalnia z obowiązku przestrzegania gwarancji proceduralnych wynikających z EKPC. Nie neguje znaczenia konwencji haskiej, ale przypomina, że mechanizm szybkiego powrotu dzieci nie może być realizowany kosztem praw dziecka do wysłuchania i do uwzględnienia jego interesów. Strasburg wysłał jasny sygnał: w XXI w. dzieci nie mogą być wyłącznie przedmiotem postępowania – muszą stać się jego podmiotem. ©℗