Prezydent Andrzej Duda, wszczynając procedurę ułaskawieniową wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, zwrócił się do prokuratora generalnego Adama Bodnara o „natychmiastowe zwolnienie” obu polityków. Jednak wygląda na to, że nie nastąpi to szybko. O ile w ogóle.
Zgodnie z art. 568 kodeksu postępowania karnego (k.p.k.) prokurator generalny może zarządzić przerwę w wykonaniu kary do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie, „uznając, że szczególnie ważne powody przemawiają za ułaskawieniem, zwłaszcza gdy uzasadnia to krótki okres pozostałej do odbycia kary”.
– Trudno mówić o udzieleniu przerwy z powodu krótkiego okresu pozostałej kary, skoro kara ledwo co się zaczęła i zostało sporo dni do jej zakończenia – mówił podczas piątkowej konferencji Adam Bodnar. Został również zapytany, czy wpływ na decyzję o zwolnieniu z zakładu karnego na czas trwania postępowania będzie miał fakt, że byli posłowie podjęli głodówkę.
– Każdy protest głodowy dotyczący osoby pozbawionej wolności należy traktować absolutnie poważnie i dbać o to, by stan zdrowia takiej osoby się nie pogorszył. Natomiast nie powinna to być jedyna przyczyna ewentualnego zarządzenia przerwy w wykonaniu kary, bo każda osoba, która stara się o ułaskawienie, mogłaby dokonywać podobnych działań – tłumaczył prokurator generalny.
Zgadza się z nim prof. Szymon Tarapata, specjalizujący się w prawie karnym wykonawczym.
– Odmawianie przyjmowania posiłków w celu wymuszenia jakichś ustępstw ze strony administracji zakładu karnego to przekroczenie dyscyplinarne i jest zabronione w świetle przepisów kodeksu karnego wykonawczego (k.k.w.). Może to być podstawa do ukarania dyscyplinarnego, a to z kolei negatywnie rzutuje na ocenę dokonywaną przez sąd penitencjarny m.in. przy podejmowaniu decyzji o warunkowym przedterminowym zwolnieniu czy o zastosowaniu dozoru elektronicznego. Jest to symptom świadczący o tym, że proces resocjalizacyjny nie przebiega prawidłowo, co może wskazywać na to, że podejmowanie decyzji o ułaskawieniu jest bezzasadne – wskazuje prof. Tarapata.
Dodaje, że trzeba bardzo uważać z reakcją na tego rodzaju zachowania, bo ustępstwa w stosunku do osadzonych stosujących opór w postaci głodówki mogą być sygnałem dla innych osadzonych. Jeśli głodówka okaże się skutecznym sposobem na wymuszenie udzielenia przerwy czy osiągnięcia innych celów, to inni będą chcieli iść za tym przykładem.
Na razie trudno powiedzieć, kiedy zapadnie decyzja w zakresie ewentualnego zwolnienia z więzienia obydwu polityków. Zwłaszcza że, w odróżnieniu od przerwy na podstawie k.k.w., która zawsze jest zarządzana na określony czas, w tym przypadku nie wiadomo, ile taka przerwa mogłaby potrwać. Sprawa może wrócić do prezydenta, a jego nie wiążą żadne terminy w sprawie podjęcia decyzji ułaskawieniowej. Teoretycznie można sobie wyobrazić sytuację, w której PG na wniosek prezydenta zarządza przerwę w wykonaniu kary, dzięki czemu Kamiński i Wąsik wyjdą z więzienia, a postępowanie ułaskawieniowe nie zostanie zakończone przez lata.
Wracając do samej procedury ułaskawieniowej – prezydent wszczął ją na podstawie art. 597 par. 2 k.p.k., co oznacza, że prokurator generalny nie występuje do sądów obu instancji o opinie w tej sprawie, tylko o przekazanie akt. Co ciekawe – prezydent poprosił o przedłożenie akt wraz z opinią prokuratora generalnego co do zastosowania aktu łaski, mimo że art. 597 w ogóle nie wymaga od PG sporządzania opinii w tym zakresie.
– W dotychczasowej praktyce stosowania tego przepisu przyjęło się jednak, że prokurator generalny taką opinię prezydentowi przedkłada, choć nie jest ona dla głowy państwa w jakikolwiek sposób wiążąca. Prezydent będzie mógł zastosować prawo łaski nawet przy negatywnej opinii PG – zaznacza dr Paweł Czarnecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Prezydent wskazywał, że to, kiedy skazani politycy PiS wyjdą z więzienia, zależy teraz wyłącznie od PG. Jednak, jak podkreśla dr Czarnecki, jest to tylko konsekwencja trybu ułaskawieniowego wybranego przez głowę państwa.
– Cały czas prezydent ma możliwość wydania postanowienia o zastosowaniu aktu łaski bezpośrednio na podstawie art. 139 konstytucji, co spowodowałoby natychmiastowe zwolnienie z więzienia obydwu polityków. Bez konieczności zwracania się o opinię do kogokolwiek – przypomina ekspert. ©℗