Ta oparta na art. 113 k.k. instytucja prawna daje narzędzia do ścigania nawet tych przestępców, którzy popełnili zbrodnie poza granicami naszego kraju i są cudzoziemcami. Resort sprawiedliwości w opublikowanych właśnie założeniach do projektu nowelizacji zauważa, że polskie uregulowanie jurysdykcji uniwersalnej jest zbyt szeroko zakreślone.
Na czym polega jurysdykcja uniwersalna?
Chodzi o to, że k.k. nakazujący polskim organom ściganie tego typu przestępstw odsyła do Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego, a nie „tylko do zbrodni, wchodzących w zakres bezpośredniej jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego (ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne i zbrodnię agresji, uregulowane w art. 5 Statutu). Oznacza to, że zobowiązuje on polskie władze do ścigania również „przestępstw przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, uregulowanych w art. 70 Statutu”.
Co się zmieni w zasadach jurysdykcji uniwersalnej?
To zaś, zdaniem MS, wymaga zmian. Utrzymywanie, że Polska ma obowiązek ścigania takich występków wszędzie i wobec każdego, od dawna budziło wątpliwości doktrynalne. Nowelizacja ma więc zawęzić to odesłanie. MS argumentuje, że jurysdykcja uniwersalna powinna koncentrować się na najpoważniejszych czynach. Z drugiej strony, projekt rozszerza potencjalny zakres ścigania cudzoziemców.
Resort wskazuje, że dziś „niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia przestępstwa, ustawę karną polską stosuje się wobec cudzoziemca, którego Polska nie postanowiła wydać innemu państwu, w przypadku popełnienia ww. przestępstw konwencyjnych (wymienionych w Statucie Rzymskim – red.). „Taki stan prawny nie dopuszcza wszczęcia postępowania karnego wobec cudzoziemca, który przebywa poza terytorium Polski i popełnił przestępstwo konwencyjne” – pisze MS.
Etap legislacyjny: Projekt wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów