Pracownicy upadłych przedsiębiorstw państwowych mogą wkrótce na preferencyjnych zasadach stać się właścicielami zajmowanych lokali
Pracownicy upadłych przedsiębiorstw państwowych mogą wkrótce na preferencyjnych zasadach stać się właścicielami zajmowanych lokali
Zarówno rząd, jak i posłowie chcą szybko rozwiązać problem dawnych mieszkań zakładowych, które wskutek rozmaitych przekształceń przejęły m.in. prywatne firmy, spółdzielnie czy samorządy. Chodzi o to, aby ich najemcy będący byłymi pracownikami przedsiębiorstw mogli – podobnie jak lokatorzy mieszkań komunalnych (patrz infografika) – wykupić zajmowane lokum z bonifikatą. Zdaniem ekspertów powinna ona zależeć od wkładu pieniężnego, czasu pracy na budowie oraz stażu w danym zakładzie.
Ile na rekompensaty
W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem nowelizacji niektórych ustaw dotyczących przekształceń własnościowych nieruchomości. Jest on autorstwa posłów SLD, ale w sprawę zaangażowali się też parlamentarzyści PO. Obecnie trwa doprecyzowywanie szczegółów.
Głównym problemem są pieniądze. Prawo do wykupu lokali z bonifikatą będzie bowiem oznaczało konieczność wypłaty z budżetu państwa rekompensaty dla obecnych właścicieli budynków.
– Te skutki bezwzględnie wymagają oszacowania – podkreśla Paweł Orłowski, wiceminister infrastruktury i rozwoju.
Sprawę utrudnia jednak to, że nikt nie wie, ile takich mieszkań jest w Polsce. Niektórzy eksperci szacują, że może ich być od 18 do 35 tys. Resort prowadzi właśnie postępowanie w sprawie wyłonienia podmiotu, który rzetelnie oszacuje ich liczbę.
Sprzedani z budynkami
– Do mojego biura poselskiego wpływają liczne skargi najemców mieszkających w lokalach będących wcześniej własnością przedsiębiorstw państwowych – wskazuje Lidia Staroń, poseł PO, która pod koniec 2014 r. skierowała w tej sprawie interpelację do rządu.
Podkreśla, że lokatorzy nie dostali tych mieszkań za darmo. Ówczesne prawo uzależniało ich przyznawanie m.in. od przepracowania określonej liczby godzin na budowie i od wsparcia finansowego inwestycji. Mimo to wiele takich budynków, m.in. na Śląsku czy na Mazurach, w okresie transformacji zostało przekazanych za bezcen prywatnym firmom.
Część najemców odkupiła mieszkania na mocy art. 3 ustawy z 14 kwietnia 2000 r. o zmianie ustawy o zasadach przekazywania zakładowych budynków mieszkalnych przez przedsiębiorstwa państwowe (Dz.U. nr 39, poz. 442 ze zm.). Obowiązywał on jednak krótko, bo 30 października 2001 r. zakwestionował go Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt K 33/00, Dz.U. nr 129, poz. 1448).
– Problem polegał na tym, że ten przepis zobowiązywał właściciela lokalu do przeniesienia prawa własności na uprawnionego lokatora – tłumaczy Piotr Podgórski, radca prawny z Kancelarii Clever One.
TK uznał więc, że regulacja jest niezgodna z konstytucją, bo pozbawiała aktualnych właścicieli ich własności.
– Takie osoby powinny mieć prawo do otrzymania stosownej rekompensaty w wysokości różnicy między kwotą zapłaconą przez najemców a ceną rynkową, jaką mogliby uzyskać, sprzedając nieruchomość na wolnym rynku. W innym przypadku wskazane podmioty będą mogły próbować zaskarżyć taką ustawę do TK, bo konstytucja gwarantuje wywłaszczenie za słusznym odszkodowaniem – tłumaczy Kamil Osiński, adwokat, partner odpowiedzialny za praktykę prawa nieruchomości w kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy.
Planowane zmiany są też istotne dla samorządów, bo nakładają na nie nowe obowiązki. Starosta będzie musiał przesyłać do resortu skarbu dokumenty dotyczące przekazania mieszkań najemcom. Tymczasem, jak wskazuje Rudolf Borusiewicz, dyrektor Biura Związku Powiatów Polskich, nikt z nimi nie konsultował projektu. Zaskoczony pracami nad nim jest też Andrzej Porawski, sekretarz strony samorządowej w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, dyrektor Biura Związku Miast Polskich.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie prac w podkomisji sejmowej
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama