Rząd chce ujednolicić zasady korzystania z 50 proc. bonifikaty dla właścicieli nieruchomości opłacających dzierżawę wieczystą. Zainteresowani będą musieli ujawniać całe dochody.
Rząd chce ujednolicić zasady korzystania z 50 proc. bonifikaty dla właścicieli nieruchomości opłacających dzierżawę wieczystą. Zainteresowani będą musieli ujawniać całe dochody.
Do końca marca osoby opłacające dzierżawę wieczystą muszą złożyć wniosek o przyznanie specjalnej ulgi w wysokości 50 proc. stawki. Jednak obecnie każda gmina ma własne zasady liczenia dochodu będącego podstawą do skorzystania z takiej zniżki. A to dlatego, że ustawa z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1774 ze zm.) nie tylko nie definiuje dochodu będącego podstawą do skorzystania z takiego przywileju, ale także nie odsyła do innych przepisów. Ale to może szybko się zmienić. Kazimierz Smoliński, wiceminister infrastruktury i budownictwa, ujawnia, że rząd w drugim kwartale tego roku powinien przyjąć nowelizację ustawy o gospodarce nieruchomościami. Zmiany mają ujednolicić zasady obliczania dochodu będącego postawą do przyznania takiej formy wsparcia. Podstawą będą przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych.
Wielkie liczenie
Obecnie bonifikata przysługuje, jeżeli dochód miesięczny na jednego członka gospodarstwa domowego nie przekracza 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym rok, za który opłata ma być wnoszona. Kwota ta jest ogłaszana przez prezesa GUS. Zasada ta wynika z art. 74 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 1774). Jednak akt ten nie definiuje dochodu miesięcznego. Nie wskazuje także, z jakiego okresu dochód ma być brany pod uwagę przy udzielaniu bonifikaty od opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego. Nie ma również odesłania do innych ustaw. W efekcie każda gmina przyjmuje własne zasady ustalania dochodu.
W Krakowie uważa się, że są to wpływy podlegające opodatkowaniu PIT. A to oznacza, że dochodem jest nadwyżka sumy przychodów z tego źródła nad kosztami ich uzyskania osiągnięta w roku podatkowym. Do tych kwot nie dolicza się przychodów z działalności rolniczej, gospodarki leśnej oraz tych podlegających przepisom o podatku od spadków i darowizn. Nie są też wliczane dochody zwolnione od podatku dochodowego od osób fizycznych. Także we Wrocławiu przy ustalaniu wysokości dochodu na jednego członka gospodarstwa domowego wlicza się tylko te składniki, które podlegają PIT. Natomiast Gdańsk powołuje się na definicję dochodu miesięcznego zawartą w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a także na ustawę o świadczeniach rodzinnych. W związku z faktem, że ustawodawca nie wskazał, co jest dochodem, przyjęto, że chodzi o wszystkie wpływy, jakie dana osoba fizyczna otrzymuje, a więc dochód bez odliczeń.
Sprawę skomplikowało orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (wyroku z 17 lutego 2011 r., sygn. akt II SA/ Gl 936/10). Sędziowie bowiem uznali, że skoro art. 74 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami nie definiuje dochodu, więc uzasadnione jest odwoływanie do zasad ustalania dochodu w pomocy społecznej.
Równi wobec prawa
Tymczasem w ocenie RPO dowolność przy ustalaniu kryterium dochodowego przez gminy jest niedopuszczalna. Zgadzają się z nim prawnicy. Zdaniem Bartosza Magnowskiego z Kancelarii Prawnej Kochański Zięba i Partnerzy taka zmiana nie tylko jest potrzebna, ale wręcz konieczna z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości wobec prawa.
– Obecnie osoby ubiegające się o bonifikatę spotykają się z różnymi praktykami obliczania miesięcznego dochodu stosowanymi przez urzędy miejskie – tłumaczy Bartosz Magnowski. – Proponowane przez resort infrastruktury odesłanie w zakresie ustalania miesięcznego dochodu do regulacji zawartych w ustawie o świadczeniach rodzinnych wydaje się dobrym rozwiązaniem. Z jednej strony nie spowoduje ono piętrzenia się kolejnych niepotrzebnych definicji ustawowych, z drugiej zaś wykorzysta precyzyjny sposób obliczenia miesięcznego dochodu zawarty w ustawie o świadczeniach rodzinnych, poparty licznymi wypowiedziami sądów wypracowanymi na tym tle – dodaje.
Także samorządowcy nie kryją zadowolenia z propozycji strony rządowej. – Zawsze mieliśmy problemy z ustaleniem dochodu umożliwiającego skorzystanie z bonifikaty. Niejasne zasady powodowały, że dwie osoby będące w takiej samej sytuacji finansowej były różnie traktowane – zauważa Marek Wójcik, zastępca dyrektora Biura Zarządu Związku Powiatów Polskich.
Podobnie uważa Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
Więcej danych
Może się jednak okazać, że część osób opłacających dzierżawę wieczystą zwyczajnie straci na zmianach. Przy ustalaniu wysokości dochodu na nowych zasadach będzie brana pod uwagę definicja zapisana w ustawie z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U z 2015 r. poz. 114 ze zm.). Oprócz przychodów podlegających PIT trzeba będzie dodać dodatki rodzinne, pielęgnacyjne, opiekuńcze, kombatanckie oraz stypendia wypłacane uczniom i studentom.
Co więcej, ustawa o świadczeniach rodzinnych nakazuje uwzględnić (po odliczeniu kwot alimentów) także świadczenia pieniężne przysługujące osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę Niemiecką lub ZSRR, zasiłki chorobowe określone w przepisach o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych, środki bezzwrotnej pomocy zagranicznej otrzymywane od rządów państw obcych, organizacji międzynarodowych lub międzynarodowych instytucji finansowych. Swoje dochody będą też musieli ujawnić członkowie spółdzielni rolniczych oraz mundurowi pełniący służbę poza granicami Polski. Może się także ukazać, że wpływ na prawo do bonifikaty będą mieć również dochody uzyskane z działalności gospodarczej prowadzonej na podstawie zezwolenia na terenie specjalnej strefy ekonomicznej określonej w przepisach o specjalnych strefach ekonomicznych oraz dochody uzyskane z gospodarstwa rolnego.
– Nowe rozwiązanie będzie na pewno bardziej sprawiedliwe, bowiem wszyscy w całej Polsce będą traktowani w taki sam sposób – dodaje Marek Wójcik.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama