Pośrednicy deklarują nawet 30-proc. wzrosty transakcji. Po słabej pierwszej połowie roku u sieciowych pośredników mocno rośnie zainteresowanie używanymi lokalami. Home Broker (HB) w III kw. przeprowadził niemal 2 tys. transakcji, o ponad 11 proc. więcej niż przed rokiem. Jeszcze w I półroczu było ich w HB o ok. 4 proc. mniej.
Używane są tańsze / Dziennik Gazeta Prawna
O co najmniej kilkunastoprocentowym wzroście liczby transakcji w tym segmencie mówi też Emmerson. W Metrohouse, który w skali roku pośredniczy w kilku tysiącach umów, w ostatnich miesiącach ich liczba wzrosła o ponad 30 proc. Duży ruch w górę widać też w Północ Nieruchomości, które w III kw. pośredniczyły w obrocie nieruchomościami o łącznej wartości 65,6 mln zł. To o 30 proc. więcej niż w 2012 r.
– Ożywienie widzimy nie tylko na rynku mieszkaniowym, ale też domów i gruntów. Na rynku pojawiają się nie tylko kupujący na własny użytek, jest też wiele osób traktujących mieszkania jako inwestycję – wskazuje Maciej Trela z Północ Nieruchomości.
Takim zakupom sprzyjają niskie stopy procentowe. Średnie oprocentowanie lokat bankowych dla klientów indywidualnych wynosiło na koniec września ok. 2,5 proc. Rentowność najmu jest obecnie ponaddwukrotnie wyższa. Według szacunków Lion’s Banku przy aktualnych cenach mieszkań i stawkach najmu średnia rentowność inwestycji w dwupokojowy lokal w największych miastach wynosi w skali roku 6,4 proc.
Adam Buczel z zarządu Home Broker zwraca też uwagę na większą w ostatnich miesiącach skłonność sprzedających do negocjacji cen. Dane firmy wskazują, że w III kw. średnia cena transakcyjna metra kwadratowego mieszkań używanych sprzedanych za jej pośrednictwem w Warszawie, we Wrocławiu, w Gdańsku, Krakowie i Poznaniu była o ok. 6 proc. niższa niż na rynku pierwotnym.
Według danych Metrohouse standardowe obniżki ceny na etapie negocjacji wynoszą obecnie 3–4 proc.
– Zdarzają się oczywiście wyższe, choć to nielicznie spotykane wyjątki. Wtedy cena bywa obniżona nawet o 15–20 proc. – mówi Mariusz Kania, prezes Metrohouse.
Podobnie wygląda sytuacja w HB, gdzie ostatnio w największych miastach ceny transakcyjne sprzedanych lokali są od ofertowych niższe średnio o ok. 4 proc.
Pośrednicy ożywienie wiążą też m.in. z wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego, które od stycznia 2014 r. nałożą na kredytobiorców wymóg posiadania 5 proc. wkładu własnego przy zaciąganiu pożyczki na kupno mieszkania.
– Wiele osób woli zachować odłożone pieniądze i zdążyć z zaciągnięciem kredytu na 100 proc. wartości nieruchomości – wskazuje Maciej Trela.
Kupujący na rynku wtórnym niezmiennie od kilku lat najbardziej interesują się lokalami dwupokojowymi o powierzchni do 45 mkw., choć jak zauważa Metrohouse, ostatnio coraz bardziej popularne są mieszkania trzypokojowe o metrażu do 60–65 mkw.
Według pośredników o tym, czy ożywienie na rynku wtórnym utrzyma się w 2014 r., przesądzą m.in. sytuacja gospodarcza, polityka kredytowa banków oraz podaż na rynku wtórnym i konkurencja ze strony mieszkań deweloperskich, m.in. w ramach programu Mieszkanie dla Młodych, który będzie obejmował tylko nowe lokale.