Inwestor złożył wniosek o ustalenie warunków zabudowy. Organ zawiesił postępowanie, wskazując, że w gminie trwają prace nad uchwaleniem planu miejscowego. Jednak trwają one już od trzech lat i szansa ich ukończenia w najbliższym czasie jest znikoma. Inwestorowi bardzo zależy na szybkim rozpoznaniu sprawy. Co może w takiej sytuacji zrobić?
Inwestor może wystąpić z wnioskiem o wcześniejsze zakończenie okresu zawieszenia. W tym kontekście należy przywołać tezę orzeczniczą wyrażoną w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 11 grudnia 2009 r. (sygn. akt II SA/Łd 907/09, Legalis).
Uzasadnienie zawieszenia
Wskazano tam, że „przewidziane w art. 62 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym [dalej: u.p.z.p. - przyp. red.] uprawnienie do zawieszenia postępowania, nakłada jednocześnie na organy obowiązek wyjaśnienia okoliczności faktycznych związanych z biegiem prac planistycznych”. Zdaniem sądu organ winien ocenić zwłaszcza, czy w czasie zawieszenia jest realnie możliwe uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla analizowanego obszaru, nie mówiąc już o jego wejściu w życie, jedynie to bowiem mogłoby uzasadniać ewentualne zawieszenie postępowania. Odmienna interpretacja tego przepisu prowadziłaby do nadmiernego zawężenia zastosowania instytucji ustalenia warunków zabudowy – art. 61 u.p.z.p. oraz do bezcelowego zawieszenia rozpoznania sprawy w przedmiocie wydania decyzji o warunkach zabudowy, gdyż po upływie okresu zawieszenia możliwe byłoby jedynie podjęcie decyzji o tej samej treści, co przed nim. Uzasadnieniem zawieszenia postępowania na podstawie art. 62 ust. 1 u.p.z.p. jest więc wyłącznie realna możliwość uchwalenia planu miejscowego w tym okresie. Jeżeli jej nie ma (czyli jeśli z różnych, także faktycznych, organizacyjnych względów plan miejscowy w najbliższym czasie nie zostanie uchwalony) – zawieszenie nie ma racji bytu.
Brak podstaw
Trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedno zagadnienie. W orzecznictwie podkreśla się jednoznacznie, że zawieszenie postępowania jest możliwe tylko wtedy, gdy zachodzi ewidentna sprzeczność między planowaną decyzją o warunkach zabudowy a projektem (lub założeniami) planu miejscowego (por. wyrok WSA w Rzeszowie z 9 kwietnia 2008 r., sygn. akt II SA/Rz 920/07, LEX nr 470035; wyrok WSA w Białymstoku z 21 stycznia 2010 r., sygn. akt II SA/Bk 643/09, Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych). W omawianej sytuacji tej sprzeczności nie ma. Wnioski o ustalenie warunków zabudowy dotyczyły decyzji dla budynków mieszkalno-usługowych, a zgodnie z przepisami z projektu planu miejscowego funkcja dominująca przedmiotowego terenu jest usługowa z możliwością realizacji zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej jako uzupełniającej. Trudno więc w tym przypadku mówić o jakiejkolwiek poważnej rozbieżności pomiędzy wnioskami a treścią projektu planu miejscowego. Jest to jeszcze jeden bardzo istotny argument na rzecz braku przesłanek do zawieszenia postępowania administracyjnego. A skoro nie ma podstaw – taka nieuzasadniona czynność w postępowaniu narusza prawa strony. Celem przedmiotowej regulacji procesowej jest wyeliminowanie ewentualnej kolizji pomiędzy ustaleniami decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu a uchwalonym po jej wydaniu miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Fakultatywność zawieszenia zawarta w zwrocie „może zawiesić” nie powinna być interpretowana jako przyznanie organowi administracyjnemu niczym nieograniczonej swobody decydowania o czasowym wstrzymaniu biegu postępowania (patrz wyrok WSA w Łodzi z 30 maja 2008 r., sygn. akt II SA/Łd 216/08, LEX nr 499862).
Przewlekłość
Wszystkie powyższe okoliczności należy rozpatrywać także przy uwzględnieniu obecnego brzmienia art. 37 par. 1 kodeksu postępowania administracyjnego. W ramach nowelizacji z 1 czerwca 2017 r. dodano tam przepis zawierający definicję przewlekłości postępowania. Chodzi o sytuację, w której prowadzone jest ono dłużej, niż jest to niezbędne do załatwienia sprawy. Organy administracji publicznej nie mogą zatem trzymać się wyłącznie ustawowych terminów załatwiania spraw (miesiąc, w sprawach zawiłych dwa miesiące). Jeżeli jest taka możliwość, to powinny one zostać załatwione wcześniej. Inaczej można zarzucić przewlekłość. Ta kwesta była wielokrotnie przedmiotem analizy orzecznictwa. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 9 maja 2017 r. (sygn. akt II OSK 1158/16, Legalis) uznał, że o przewlekłości postępowania można mówić, gdy czas jego trwania przekracza rozsądne granice przy uwzględnieniu terminowości i prawidłowości czynności podjętych przez organ, a także stopnia zawiłości sprawy i postawy samej strony. Przewlekłość wystąpi wówczas, gdy organ nie załatwia sprawy w terminie, nie pozostając jednocześnie w bezczynności, a podejmowane przez niego czynności procesowe nie charakteryzują się koncentracją niezbędną w świetle zasady szybkości postępowania, względnie mają charakter działań pozornych, nieistotnych dla merytorycznego załatwienia sprawy. Przewlekłe prowadzenie postępowania ma zatem miejsce wtedy, gdy organowi będzie można skutecznie zarzucić niedochowanie należytej staranności w takim jego zorganizowaniu, aby zakończyło się w rozsądnym terminie, względnie prowadzenie czynności (w tym dowodowych) pozbawionych dla sprawy jakiegokolwiek znaczenia.
Uzasadnieniem zawieszenia postępowania na podstawie art. 62 ust. 1 u.p.z.p. jest wyłącznie realna możliwość uchwalenia planu miejscowego w tym okresie. Jeżeli jej nie ma, to zawieszenie nie ma racji bytu.
Podstawa prawna
Art. 61, art. 62 ust. 1 ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1073 ze zm.).
Art. 37 par. 1 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1257 ze zm.).