Moda na zakładanie własnej działalności przybiera na sile. Tylko w lipcu przedsiębiorcy zarejestrowali 27,4 tys. jednoosobowych firm, o 8% więcej niż przed rokiem. Po lipcu suma firm powstałych w ostatnich 12 miesiącach, po raz pierwszy w udostępnianej przez GUS historii danych z rejestru REGON, przekroczyła 300 tysięcy, sięgając 302,9 tys. W okresie od grudnia 2011 r., od którego udostępniane są dane, do dziś lepszym (pojedynczym) miesiącem był tylko kwiecień br., kiedy pojawiło się 28 tysięcy jednoosobowych działalności gospodarczych.
Rozkręca się moda na własny biznes
Rosnąca w szybkim tempie liczba drobnych przedsiębiorców to splot kilku czynników: ekonomicznych, fiskalnych, psychologicznych i społecznych. W pierwszej grupie chodzi obecnie o konsekwencje spowolnienia gospodarczego, przede wszystkim konieczność szukania alternatywy dla likwidowanych miejsc pracy (ale uwaga – poprawa koniunktury też może być zachętą do zakładania biznesu). Czynniki fiskalne to z kolei wysokie pozapłacowe koszty zatrudnienia, które zmuszają pracowników do zamiany etatu na samozatrudnienie. Ale motywy zakładania własnej firmy mogą też leżeć w sferze psychospołecznej. O ile jeszcze kilka-kilkanaście lat temu szczytem marzeń studentów była praca w dobrej korporacji, to dziś częściej niż o takim modelu kariery marzą oni o niezależności, swobodzie, wysokich zarobkach na swoim. Zapatrzeni w takie autorytety jak Jobs, Branson czy Zuckerberg wierzą w możliwość osiągnięcia dużego i szybkiego sukcesu we własnym biznesie. Jednocześnie widzą szansę łatwego wypromowania swoich usług czy produktów np. poprzez kanały społecznościowe. Można powiedzieć, że dziś przedsiębiorczość stała się w Polsce modą, za którą podążają kolejni naśladowcy. Widać to również w Inkubatorze Przedsiębiorczości Idea Banku, do którego co miesiąc zgłasza się kilkaset nowych przedsiębiorców z pomysłem na własny biznes.
Wciąż wiele firm upada
Niestety pęd do przedsiębiorczości ma też swoją ciemną stronę – wiele biznesów, zakładanych z wielkimi ambicjami, ma problem z uzyskaniem rentowności, co często skutkuje decyzją o ich zamknięciu. – Są dwie najczęstsze przyczyny niepowodzenia biznesu: przeinwestowanie oraz brak skupienia na sprzedaży – mówi Jakub Domeracki, menedżer w Inkubatorze Przedsiębiorczości Idea Banku, wspierającym młodych przedsiębiorców w stawianiu zyskownej firmy (kapitał na start plus doradztwo). Przeinwestowanie polega na tym, że przedsiębiorcy rozpoczynają działalność od zakupu aktywów, na które na starcie wydają zbyt duże kwoty (nie wszystkie urządzenia są niezbędne, nie wszystkie muszą być nowe, itd.), w efekcie od razu tracą płynność finansową. Brak koncentracji na sprzedaży to z kolei zbyt mało czasu poświęconego na dopracowanie procesu sprzedaży czy zrozumienie tego dlaczego klienci kupują i nie kupują naszego produktu.
W lipcu z rejestru REGON wykreślonych zostało 19,1 tys. jednoosobowych firm. To niestety liczba o prawie jedna piąta większa niż w czerwcu, ale porównywalna z liczbą sprzed roku. W sumie w ostatnich 12 miesiącach wyrejestrowanych zostało 246,1 tys. działalności gospodarczych.
Coraz bliżej trzech milionów
W rejestrze REGON ujętych było na koniec lipca 2 947,4 tys. jednoosobowych firm. W zeszłym miesiącu rejestr powiększył się o 8,4 tys. podmiotów po wzroście o ponad 11 tysięcy w czerwcu. Lipcowa zmiana jest przy tym prawie dwukrotnie większa od średniej z ostatnich 12 miesięcy. W rejestrze ujęte są zarówno firmy aktywnie prowadzące działalność, jak i takie, które są w stanie zawieszenia. Z takiej opcji korzystają m.in. przedsiębiorcy prowadzący działalność cykliczną. Zawieszenie działalności pozwala im na okresowe niepłacenie składek ZUS.