Rynek afrykański wciąż należy do rynków mało rozpoznanych. Wiadomo natomiast, że drzemie w nim ogromny potencjał, który zdążyły już dostrzec Chiny, Stany Zjednoczone, Francja czy Niemcy. Za współpracą polityczną podążają wielomilionowe inwestycje. Afryka zaczyna odgrywać coraz większe znaczenie także dla naszego rządu, stąd m.in. niedawna wizyta premiera Donalda Tuska w Nigerii, będąca jednocześnie wstępem do uruchamianego w tym roku programu „Go Africa”. Polskie firmy, które chcą zaistnieć na rynku afrykańskim, już dziś mogą starać się o potrzebne na ten cel środki.
– BGK jest jedną z dwóch instytucji, które zajmują się programem wsparcia eksportu – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Bełdowski, wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego. – Drugą instytucją jest Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
Możliwości wsparcia jest kilka. Bank w ramach realizowanego programu udziela m.in. krótko- i długoterminowych kredytów. Ten pierwszy, na okres do dwóch lat, może sfinansować nawet całość inwestycji. Kredyt długoterminowy, którego spłata rozłożona jest w czasie przekraczającym 24 miesiące, pokrywa do 85 proc. wartości przedsięwzięcia.
– Wszystko zależy od transakcji. W zależności od tego,jaką ma wartość, dobieramy odpowiedni instrument – tłumaczy Bełdowski.
Jak podkreśla, zainteresowanie tego typu instrumentami jest bardzo duże, chociaż na razie przedsiębiorcy raczej zasięgają o nich informacji. BGK liczy, że wraz z ożywieniem relacji politycznych przedsiębiorcy zaczną śmielej wchodzić na nowe rynku.
Na wsparcie – zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Gospodarki – mogą liczyć tylko produkty polskie (spełniające kryterium "polskości"), elementy użyte w procesie produkcji muszą pochodzić z naszego kraju. Kredyt adresowany jest do małych i średnich przedsiębiorstw, które starają się podbić ryzykowne rynki. Do takich należą właśnie państwa afrykańskie.
– To są kraje, które wymagają większej atencji ze strony przedsiębiorców, większego pilnowania zapisów umów – wyjaśnia wiceszef BGK.
O pomoc udzielaną przez Bank Gospodarstwa Krajowego mogą się także starać przedsiębiorcy, którzy chcą lokować biznes w Azji czy w Ameryce Łacińskiej. Przykłady firm, które skorzystały już z takiego wsparcia, pokazują, że są szanse na sukces.
– Famur na przykład we współpracy z BGK i KUKE otrzymał wsparcie, jeżeli chodzi o sprzedaż maszyn górniczych do Meksyku o wartości 60 mln złotych – mówi Jarosław Bełdowski.