Ciągłe dywagacje odnośnie niekończącego się kryzysu na rynku powodują, że młodzi ludzie muszą myśleć o swojej karierze zawodowej już w trakcie studiów.

Samo wykształcenie nie gwarantuje zdobycia pracy z satysfakcjonującym wynagrodzeniem. Jednym z kilku wyjść jest rozpoczęcie własnej działalności. Jednak i z tym nie jest lekko, ponieważ nie zawsze biznes opiera się na świetnym założeniu – do jego rozpoczęcia często potrzebne są niemałe pieniądze. W istocie wielu młodych przedsiębiorców zmuszona jest schować swój ciekawy Pomysł na biznes do szuflady i czekać na lepsze czasy.

Ostatnimi czasy słyszymy o wielu możliwościach, jakie dają nam banki, dofinansowania z Unii Europejskiej czy urzędy pracy. Tylko czy każdy może sobie pozwolić na kredyt w momencie, gdy pieniądze są potrzebne, a gwarancji na sukces biznesu nie ma? Projekty Unijne wymagają najczęściej wkładu własnego i są refundowane, co oznacza, że pieniądze otrzymamy po wyznaczonym etapie projektu. W efekcie z tego typu przedsięwzięć korzystają przedsiębiorcy, którzy posiadają kapitał na projekt i mogą liczyć na pomoc z dofinansowania. Pieniądze z urzędu pracy nie wystarczają na większość wydatków związanych z działalnością, a w dodatku wymogi są restrykcyjne i nie wszystkie wydatki możemy pokryć dofinansowaniem. Czy to oznacza, że młody, przedsiębiorczy człowiek z dobrym przygotowaniem teoretycznym do biznesu nie ma szansy na realizację swoich nowatorskich pomysłów?

Ciekawą alternatywą wydaje się wsparcie aniołów biznesu, o których ostatnimi czasy coraz głośniej. Kim są? To najczęściej prywatni inwestorzy, którzy chcą ulokować kapitał w przedsięwzięcie dające perspektywy na spore zyski. W zamian za udziały w firmie inwestują swoje pieniądze na rozpoczęcie lub rozwój projektu.

Pomysłodawcy mają szansę dotrzeć do inwestora za pomocą serwisów internetowych, które są najczęściej wspierane przez Unię Europejską i zajmują się kojarzeniem przedsiębiorców z aniołami biznesu. Można na nich opisać szczegóły swojego pomysłu i skontaktować się z inwestorem. Niektóre serwisy, m.in. Symultana, organizuje również spotkania z inwestorami w cztery oczy, na którym pomysłodawca ma kilkanaście minut na przedstawienie swojego pomysłu. Takie spotkania odbywają się kilka razy w roku, a szansę na prezentację otrzymują najciekawsze projekty. „Kierując się upodobaniami i szanując czas nas wszystkich, dopasowujemy pomysły do poszczególnych inwestorów, aby na rozmowę trafiały tylko te, które mają szansę wzbudzić zainteresowanie” - powiedział Norbert Poliński, ekspert ds. kontaktów z inwestorami z Symultana.org. Pomysł niewątpliwie musi dawać perspektywę na zwrot z inwestycji i przyszłe zyski. Jeśli dodatkowo jest czymś innowacyjnym i daje nowe możliwości, to istnieje duża szansa na poważne rozmowy dotyczące współpracy. Należy pamiętać, że inwestor musi widzieć w nim logiczne wytłumaczenie zysków, jakie przedsięwzięcie będzie generować. Jednak oprócz zainwestowanych pieniędzy przedsiębiorcy mogą liczyć na wsparcie doświadczonego inwestora. „Aniołowie biznesu lubią inwestować w pomysły, które rozumieją lub szybko mogą zrozumieć. Łatwiej jest wtedy ocenić prawdopodobieństwo sukcesu. Mogą też osobiście zaangażować się w projekt, wykorzystując swoje kontakty czy pomagając w podejmowaniu ważnych decyzji” - mówi Norbert Poliński. Jest to szansa na rozwinięcie skrzydeł, zdobyciu cennego doświadczenia i przede wszystkim zmierzenia się z marzeniami o zyskach.

Nasuwają się również pewne wątpliwości, mianowicie czy aniołowi biznesu można zaufać? Serwisy dokładają wszelkich starań do wyboru rzetelnych inwestorów. Ponadto już w trakcie rozmów podpisywane są umowy dotyczące poufności przedstawianych pomysłów. Podpisanie umowy o współpracę odbywają się w kontakcie z serwisami, dlatego nie ma mowy o bezprawnym wykorzystaniu informacji.

Duża konkurencja na rynku pracy powoduje, że obserwujemy wzrost ogłoszeń z pomysłami. Przedsiębiorcy coraz chętniej korzystają z możliwości, jakie oferuje im Internet. To doskonała okazja dla młodego człowieka na osiągnięcie sukcesu.