Nowe serwisy wideo na życzenie to odpowiedź na europejską ekspansję Netflixa. Widzowie to kupują

Wielkie przetasowania na polskim rynku serwisów internetowych z filmami i programami na życzenie. Wczoraj nową usługę VoD uruchomiło UPC. Dzisiaj poznamy szczegóły projektu T-Mobile i TVN. Od środy klienci ulubionej sieci komórkowej Roberta „Lewego” Lewandowskiego będą mogli oglądać polskie i zagraniczne filmy oraz seriale, a także wybrane kanały, np. TVN 24. Jeżeli zdecydują się na dostęp płatny (abonament ma nie przekraczać 20 zł), telekom nie naliczy opłat za zużyty w trakcie korzystania z VoD internet. Od piątku zmiany zajdą także na platformie TVP. Nadawca za darmo udostępni widzom płatne do tej pory treści. Pod warunkiem że regularnie uiszczają abonament RTV

UPC, T-Mobile z TVN oraz TVP. Spodziewane wejście do Polski amerykańskiego lidera rynku VoD wywołało rewolucję na rynku tych usług w naszym kraju. Najnowsza oferta zostanie ogłoszona dzisiaj.
Jak udało nam się ustalić, wśród filmów i seriali udostępnianych w jej ramach klientom T-Mobile już od środy znajdą się m.in. takie hity jak „House of Cards” czy nominowany do nagrody Emmy serial „The 100”. Oprócz wideo na życzenie klienci operatora na urządzeniach mobilnych obejrzą też na żywo kanały z portfolio TVN. Płatny dostęp operator zaproponuje tym, którzy wybiorą najbardziej rozbudowaną ofertę. Pozostali będą mieli do wyboru kilka opcji. Prawdopodobnie jedna z nich będzie skierowana do najmłodszych.
Start wspólnej oferty T-Mobile i TVN to jednak nie pierwsze w tym tygodniu wydarzenie na polskim rynku VoD. Wczoraj ruszyła nowa usługa My Prime przygotowana dla abonentów UPC. Telewizja kablowa za 20 zł miesięcznie oferuje ponad 1,5 tys. filmów i seriali, w tym takich jak „Hannibal”, „Dynastia Tudorów” czy „Breaking Bad”.
Uruchomienie My Prime to krok w dobrym kierunku, który być może zwiększy zainteresowanie abonentów UPC uruchomioną w maju platformą telewizyjną Horizon (tylko przez nią można oglądać oferowane treści na urządzeniach mobilnych). Jednak klienci kablówki mogą czuć pewien niedosyt. W przeciwieństwie do HBO GO, a nawet usługi T-Mobile, z nowego serwisu mogą korzystać wyłącznie abonenci telewizji cyfrowej UPC. Kablówka wiążąc nową ofertę z pakietem TV, nie poszła śladami konkurencji, chociaż analitycy rynku podkreślają, że to właśnie elastyczność wachlarza ofert decyduje o popularności serwisów takich jak Netflix. Zdaniem konkurencji tworzenie przez operatorów własnych platform VoD nie ma większego sensu – nawet jeśli mają związki kapitałowe z właścicielami treści. – Jak pokazuje przykład z USA, to niezależne serwisy, takie jak Netflix, Hulu, Amazon czy Instant Video, zdominowały rynek i de facto wyeliminowały z rynku podobne inicjatywy operatorskie. Sytuacja w Europie oraz w Polsce jest tylko nieco inna, mamy bowiem sporo silnych, lokalnych, konkurujących ze sobą serwisów z bogatą ofertą programową – ocenia Grzegorz Grzegorski, kierownik działu produktu telewizyjnego w Netii.
Dodaje, że właśnie dlatego ten operator stawia na współpracę z różnymi czołowymi dostawcami. Klienci Netii mają do wyboru zarówno należącą do Cyfrowego Polsatu Iplę, jak i Playera telewizji TVN oraz wiele innych platform. Jego zdaniem rynek VoD w Polsce jest bardzo obiecujący. – Obecnie nasi klienci aż 20 proc. czasu spędzonego przed telewizorem przeznaczają na oglądanie treści z serwisów VoD i ten procent systematycznie rośnie – stwierdza Grzegorski. Zapowiada też, że za kilka miesięcy Netia wprowadzi rozwiązanie, które całkowicie zrewolucjonizuje sposób, w jaki widzowie korzystają z telewizji w internecie.
Mała rewolucja odbędzie się też w serwisie VoD Telewizji Polskiej. Do mediów wyciekła wczoraj informacja, że publiczny nadawca stworzy strefę widza. Dotychczas oferował na swojej platformie internetowej seriale i filmy. Ale do niektórych z nich, np. polskich filmów fabularnych czy nowych odcinków seriali przed ich antenową premierą, dostęp był płatny. Teraz TVP zdecydowała, że wszystkie obecne w serwisie treści będzie można oglądać za darmo. Jak poinformował nas rzecznik telewizji publicznej Jacek Rakowiecki, serwis wystartuje 5 grudnia i ma oferować ponad 36 tys. materiałów wideo. Pewnym utrudnieniem w korzystaniu z usługi może być konieczność comiesięcznej rejestracji na stronach internetowych telewizji, powiązanej z koniecznością potwierdzenia uiszczenia abonamentu RTV. Dotknie to nawet tych widzów, którzy opłacili go za rok z góry. Rakowiecki podkreśla, że „ta niedogodność jest konieczna” – ze względu na niedoskonałości systemu weryfikowania płatności abonamentowych prowadzonego przez Pocztę Polską.
Nie przypadkiem nadawcy i operatorzy spieszą się, by zarezerwować dla siebie miejsce na rynku usług VoD. Z najnowszego raportu PwC wynika, że do 2015 r. globalne wydatki na rozrywkę i media wzrosną z 1,4 bln dol. w 2010 r. do 1,9 bln dol., czyli o 5,7 proc. rocznie. Rynek polski będzie rósł szybciej niż Europy Zachodniej, osiągając w 2015 r. wartość 12,6 mld dol. A głównym motorem tego wzrostu ma być rozwój serwisów wideo na życzenie i platform cyfrowych w miejsce mediów tradycyjnych.
Dostęp do wszystkich pozycji na platformie TVP będzie bezpłatny
Wypożyczalnia marzeń
Netflix to największy na świecie e-serwis wideo. Za stałą opłatę ok. 20 zł oferuje nieograniczony dostęp do ponad 100 tys. filmów i seriali. Działa w krajach Ameryki Północnej i Południowej, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji, Danii, Norwegii, Finlandii, Holandii, Niemczech i Francji. W USA film można też otrzymać za pomocą poczty (rocznie rozsyła 1,9 mln tytułów). Tylko w Stanach Zjednoczonych firma ma ponad 33,5 mln subskrybentów.
Przychody Netflixa wyniosły w 2013 r. 4,3 mld dol. Serwis inwestuje we własne seriale – prawdziwym przebojem stał się wyprodukowany specjalnie dla niego „House of Cards”.