Skala piractwa medialnego
Jak wynika z raportu „Analiza wpływu zjawiska piractwa treści wideo na gospodarkę w Polsce” opublikowanego przez firmę doradczą PwC dla Stowarzyszenia Sygnał, co piąty Polak regularnie korzysta z serwisów internetowych oferujących nielegalny dostęp do treści wideo. W ciągu roku, poprzez nielegalne źródła ma miejsce 400-500 milionów odtworzeń filmów, 650-750 milionów odtworzeń odcinków seriali oraz 150-180 milionów odtworzeń transmisji sportowych.
- Poważna jest nie tylko skala kradzieży własności intelektualnej. Usługi nielegalnego dostępu do treści to obecnie doskonale zorganizowana działalność, która przynosi wymierne korzyści finansowe właścicielom serwisów. Dzieje się to kosztem legalnego rynku – mówi Teresa Wierzbowska, Prezes Stowarzyszenia Sygnał.
Wpływ piractwa na gospodarkę
- W Polsce skala piractwa jest znacząco wyższa niż na rynkach rozwiniętych Europy Zachodniej czy świata, przy czym należy pamiętać, że koszty tego zjawiska są odczuwalne nie tylko przez twórców lecz także Skarb Państwa i rynek pracy – wyjaśnia prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC. Jak wynika z szacunków, wartość utraconego PKB w wyniku kradzieży własności intelektualnej wideo w Internecie w 2013 roku wyniosła pomiędzy 500 a 700 mln złotych. Stanowi to 0,04 proc. całkowitego PKB Polski, z czego między 170 a 250 mln złotych traci bezpośrednio Skarb Państwa.
Zakładając, że w zakresie rozwiązań legislacyjnych, poziomu edukacji i postaw społecznych proceder piractwa medialnego pozostanie bez zmian, eksperci oszacowali że średnioroczne tempo wzrostu tego zjawiska w Polsce w latach 2013-2018 może wynieść między 29 proc. a 54 proc. W scenariuszu umiarkowanego wzrostu, straty gospodarcze w 2018 roku osiągnęłyby 1,9 mld złotych, a w bardziej pesymistycznym scenariuszu przekroczyłby 6,1 mld złotych, czyli dwukrotność obecnego budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Przyczyny i możliwość walki z piractwem
Polacy mają świadomość tego, że ściąganie i rozpowszechnianie treści pirackich jest niezgodne z prawem (77 proc. wskazań). Dodatkowo, ponad połowa respondentów zgadza się ze stwierdzeniem , że piractwo jest nieetyczne, gdyż pozbawia twórców należnego wynagrodzenia. Użytkownicy korzystający z nielegalnych serwisów często mają problem z odróżnieniem ich od źródeł legalnych. Tylko 8 proc. badanych było w stanie prawidłowo zidentyfikować serwisy działające w pełni legalnie.
Skuteczna ochrona własności intelektualnej oraz przeciwdziałanie nieuczciwym praktykom jest trudne ze względu na luki w prawie, daleko idące wyłączenia odpowiedzialności niektórych podmiotów czy nieprecyzyjne definicje prawne. Dodatkowo często serwisy zarejestrowane są za granicą albo dochodzi do typowego dla działalności pirackiej rozproszenia podmiotów. Przepisy polskiego prawa zostały stworzone w „rzeczywistości analogowej” i nie zapewniają skutecznej ochrony interesom twórców i uprawnionych w oferującej dużo większe możliwości działania „rzeczywistości cyfrowej”.
- Ze względu na kompleksowość zjawiska konieczne jest zarówno podjęcie działań informacyjnych skierowanych do użytkowników serwisów internetowych, jak i uszczelnienie systemu regulacji prawnej i penalizacja naruszeń. Kluczowa jest kwestia niwelowania negatywnego wpływu tego zjawiska na gospodarkę. Należy wprowadzić rozwiązania skierowane przeciwko nieuczciwym usługodawcom, które utrudniają im czerpanie korzyści finansowych z działalności pirackiej. Oznacza to współprace z podmiotami umożliwiającymi obecnie finansowanie działalności pirackiej jak np. banki, operatorzy komórkowi czy reklamodawcy” – mówi Piotr Baranowski, partner PwC
O efektywnych metodach walki z tym procederem rozmawiano podczas kongresu „Ochrona własności intelektualnej w Internecie. Polska siła czy słabość?”, który odbył się 8 listopada w Warszawie. Jego organizatorem było Stowarzyszenie Sygnał.