Złoto od pokoleń postrzegane jest jako synonim stabilności i ochrony wartości kapitału. Rolę tzw. bezpiecznej przystani odgrywa przede wszystkim w czasach zawirowań ekonomicznych i politycznych. Co więcej, w coraz bardziej cyfrowym świecie fizyczna natura złota oferuje unikalne poczucie materialnego bezpieczeństwa i kontroli.

Jak wynika z badania firmy Goldsaver, kluczowe powody wyboru złota jako aktywu inwestycyjnego to ochrona oszczędności przed inflacją (45,1 proc.), dywersyfikacja oszczędności (48,9 proc.), alternatywa dla oszczędności w banku (35,3 proc.) oraz poczucie bezpieczeństwa (35,1 proc.).

Jak wskazuje Marta Dębska, ekspertka rynku złota Goldsaver.pl Grupa Goldenmark, złoto zyskuje na popularności szczególnie wśród osób młodych.

- Młodsi odbiorcy są mniej konserwatywni i mniej przywiązani do systemu bankowego, co wydaje się być dość zrozumiałe. W naszym przekonaniu nie jest to jednak zjawisko "pokoleniowej nieufności”,

a raczej przejaw otwartości i potrzeby poszukiwania różnych rozwiązań. Młodsze pokolenia doskonale zdają się rozumieć, jak ważna jest dywersyfikacja i przygotowywanie się na różne scenariusze – tłumaczy Dębska

A może warto inwestować w srebro?

Wzrost zainteresowania metalami szlachetnymi widać także po srebrze - Mennica Skarbowa sygnalizuje, że sprzedaż tego kruszcu wzrosła w ostatnich miesiącach o kilkanaście procent w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Jak podają eksperci z Mennicy Skarbowej, rosnący popyt na srebro wynika nie tylko z obaw inwestorów przed inflacją i zawirowaniami gospodarczymi, ale także z rosnącego znaczenia tego metalu w sektorze zielonej energii i nowoczesnych technologii.

Srebro wykorzystywane jest m.in. w produkcji paneli fotowoltaicznych, baterii oraz komponentów elektronicznych – co dodatkowo napędza globalne zapotrzebowanie.

Adam Stroniawski, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży w Mennicy Skarbowej, komentuje, że coraz większe zainteresowanie srebrem jednak przede wszystkim formą zabezpieczenia kapitału.

- W ostatnim czasie szczególną popularnością cieszą się kilogramowe sztabki oraz monety inwestycyjne, takie jak „Liść Klonowy” czy „Amerykański Orzeł”. Sprzedaż tego kruszcu wzrosła u nas o kilkanaście procent w porównaniu do roku ubiegłego. Srebro od dobrych kilkunastu lat było niedoszacowane – mówi Stroniawski.

Jakie inne, oprócz złota i srebra, metale szlachetne warto kupować?

Złoto i srebro – choć pozostają najpowszechniejszymi metalami szlachetnymidla inwestorów indywidualnych – to jednak niejedyne kruszce, które mogą służyć jako zabezpieczenie wartości majątku.

W opinii ekspertów Mennicy Skarbowej prognozowany jest również wzrost wartości platyny i palladu – metali istotnych dla przemysłu motoryzacyjnego i technologicznego. Ich zdaniem, rosnące koszty wydobycia oraz ograniczona podaż tych surowców mogą jeszcze mocniej podbić ich ceny na rynkach światowych.

- Platyna i pallad zyskują na atrakcyjności, szczególnie w kontekście dywersyfikacji portfeli inwestycyjnych. Czynnikiem przyspieszającym ten wzrost może być pogarszająca się sytuacja geopolityczna oraz dalsze zmiany w

polityce monetarnej największych

banków centralnych – tłumaczy Adam

Stroniawski.

Ceny metali szlachetn

ych na podwyższonym poziomie

Złoto pozostaje jednym z najbezpieczniejszych aktywów w czasach niepewności gospodarczej. W ostatnich miesiącach cena złota utrzymuje się na wysokim poziomie, przekraczając 2,3 tys. dol. za uncję.

Srebro wykazuje większą zmienność niż złoto, jednak ostatnio również odnotowuje wzrosty. Cena przekroczyła 30 dol. za uncję, co jest najwyższym poziomem od 2013 r. Na notowania wpływa rosnące zapotrzebowanie przemysłowe, zwłaszcza w sektorach związanych z zieloną energią, takich jak fotowoltaika i elektromobilność.

Platyna znajduje się pod presją z powodu słabszego popytu ze strony przemysłu motoryzacyjnego, który coraz częściej zastępuje ją tańszym palladem lub nowymi technologiami. Cena platyny oscyluje wokół 1,0 tys. dol. za uncję.

Pallad, który był rekordowo drogi jeszcze kilka lat temu, obecnie tanieje i kosztuje poniżej 1 tys. dol.za uncję. Spadek cen wynika głównie z mniejszego zapotrzebowania w branży motoryzacyjnej oraz rosnącej konkurencji ze strony alternatywnych technologii redukcji emisji. Inwestorzy obserwują ten rynek z ostrożnością, oczekując stabilizacji.