Jeżeli banki dobrowolnie nie zmienią zasad wydawania kart płatniczych, zostaną do tego zmuszone administracyjnie. Tak wskazują rekomendacje w zakresie wydawnictwa kart zbliżeniowych i korzystania z nich opublikowane wczoraj przez Radę ds. Systemu Płatniczego. To organ doradczy prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Jeżeli banki dobrowolnie nie zmienią zasad wydawania kart płatniczych, zostaną do tego zmuszone administracyjnie. Tak wskazują rekomendacje w zakresie wydawnictwa kart zbliżeniowych i korzystania z nich opublikowane wczoraj przez Radę ds. Systemu Płatniczego. To organ doradczy prezesa Narodowego Banku Polskiego.
W zaleceniach zapisano, że za sześć miesięcy rada zapozna się z raportem na temat stanu wdrożenia rekomendacji. Zastrzeżono, że jeżeli banki nie dostosują się do nich, rozważona zostanie konieczność wprowadzenia zmian w prawie.
Chodzi o karty, którymi można płacić bez wkładania plastiku do terminalu i bez podawania kodu PIN. Na wczorajszym posiedzeniu rada stwierdziła, że korzystanie z kart zbliżeniowych jest równie bezpieczne jak z tradycyjnych stykowych i że współczynnik oszustw przy wykorzystaniu tego instrumentu na polskim rynku należy do najniższych w Europie. Równocześnie wprowadziła rekomendacje, które mają ujednolicić zasady wydawania takich kart na polskim rynku.
Najważniejszym zaleceniem dla banków jest wymóg, by to klient decydował, czy chce korzystać z funkcji zbliżeniowej. Zdaniem rady klient powinien mieć możliwość zarządzania funkcjonalnością zbliżeniową poprzez jej włączanie i wyłączanie. Jeżeli zaś bank nie dysponuje technicznymi możliwościami wprowadzenia takiego rozwiązania, klient powinien mieć prawo do korzystania z karty bez funkcji zbliżeniowej.
Rada zaleca bankom edukowanie klientów w zakresie ryzyka związanego z korzystaniem z kart zbliżeniowych. W tym kontekście mowa np. o możliwości przekroczenia dopuszczalnego salda na rachunku karty ze względu na to, że część transakcji zbliżeniowych dokonuje się w trybie offline, a środki na koncie nie są blokowane w momencie dokonania operacji. Istnieje więc ryzyko, że za pomocą kilku transakcji zbliżeniowych, podczas których terminal nie łączy się z bankiem, klient może wydać więcej pieniędzy, niż ma na koncie.
Rada zaleca bankom ograniczenie odpowiedzialności klienta za nieautoryzowane transakcje kartami zbliżeniowymi. Dziś klient odpowiada za transakcje do równowartości 150 euro (ponad 600 zł). Rada rekomenduje obniżenie tej kwoty do 50 euro (ok. 200 zł). Jeżeli zaś bank nie umożliwi klientom wyłączania funkcji zbliżeniowej lub nie zaoferuje kart bez tej funkcji, rada chce całkowitego zwolnienia klientów z odpowiedzialności za nieautoryzowane transakcje.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama