W marcu miasto Łódź i Fundacja RE-Source Poland Hub ogłosiły, że pracują nad pierwszą umową cPPA (corporate Power Purchase Agreement) dla samorządu. Chodzi o korporacyjną umowę na zakup energii elektrycznej, którą zazwyczaj podpisuje się na kilka lub kilkanaście lat. Jej stronami są wytwórca energii elektrycznej oraz jej odbiorca. Kontrakt ma zapewnić zakup prądu z odnawialnych źródeł energii po ustalonej cenie, co gwarantuje przewidywalność kontraktu dla obu stron.
Podczas środowej konferencji „Zielona energia, stabilne ceny – nowe możliwości cPPA dla samorządów” Grzegorz Leszczyk, dyrektor biura energetyki i jakości powietrza w Departamencie Ekologii i Klimatu w Urzędzie Miasta Łodzi zapowiedział, że umowa będzie przygotowywana i negocjowana w najbliższych miesiącach. – Zakładamy, że okres negocjacji może potrwać do połowy przyszłego roku. Chcemy, żeby umowa, jeśli ją wynegocjujemy, zaczęła obowiązywać od początku 2027 r. – mówił Leszczyk.
Wcześniej tłumaczył, że decyzja o pracy nad zawarciem kontraktu cPPA wynikała z prognozowanej opłacalności tego rozwiązania w porównaniu do budowy własnych mocy wytwórczych. Okazało się, że oszczędności wynikające z umowy cPPA mogą być dwukrotnie większe niż z budowy własnych źródeł.
Bariery utrudniający zakup energii z OZE przez samorządy
Sektor publiczny napotyka jednak na bariery związane z zawieraniem długoterminowych kontraktów cPPA. Bartłomiej Kuraś, radca prawny w BES-LAW i jeden z autorów raportu „Jak samorządy mogą skutecznie kupować zieloną energię” opublikowanego przez Fundację RE-Source Poland Hub tłumaczył, że problemem są niektóre zapisy Prawa Zamówień Publicznych. Przykładowo, obowiązuje ogólna reguła, zgodnie z którą umowy są zawierane na okres do czterech lat. Dłuższy okres jest dopuszczalny tylko wtedy, gdy zamawiający udowodni wynikające z takiego horyzontu czasowego oszczędności. Tymczasem umowy cPPA są zawierane na okres nawet kilkunastu lat.
- Jesteśmy w stanie w ramach cPPA wykazać, że okres dłuższy w stosunku do okresu czteroletniego przynosi korzyści – podkreślał Bartłomiej Kuraś. Jednak, jak zauważał, jeśli miałoby to być narzędzie dla jednostek samorządu terytorialnego, to takie analizy mogłyby okazać się zbyt skomplikowane. – Czynienie analizy cenowej sięgającej dekady albo dalej dla przeciętnej jednostki samorządu terytorialnego jest zadaniem karkołomnym, czyniącym go wręcz niemożliwym. Takie analizy nie są łatwe nawet z perspektywy przedsiębiorcy energetycznego, a co dopiero zamawiającego – zauważał Bartłomiej Kuraś.
Grzegorz Leszczyk przyznawał, że „nikt nie jest w stanie przewidzieć cen energii w przyszłym roku czy kolejnych lat, a na pewno nie w perspektywie dziesięciu czy kilkunastu lat”. – Tak samo jeśli podejmujemy decyzję o tym, czy budować instalację odnawialnego źródła energii, budować farmę fotowoltaiczną czy wiatrową, też nie znamy ostatecznego okresu zwrotu, nie wiemy, jakie będą ceny energii w przyszłości, nie wiemy kiedy się to zrealizuje – tłumaczył. Rozwiązanie? Łódź planuje wykorzystać kontrakty cPPA w ramach dywersyfikacji jako jedno ze źródeł pozyskiwania energii. Z kontraktu będzie pochodził prąd odpowiadający za ok. 10-15 proc. zapotrzebowania miasta.
Bartłomiej Kuraś i Fundacja RE-Source Poland proponuje z kolei, żeby w Prawie Zamówień Publicznych rozszerzyć katalog wyjątków i wprowadzić wyjątek przedmiotowy dla kontraktów cPPA – tak, aby w ich przypadku nie było konieczności porównywania kosztów, jeśli kontrakt miałby zostać zawarty na okres dłuższy niż cztery lata.
Autorzy raportu uważają, że inne niezbędne dostosowania dotyczą „negocjacji z ogłoszeniem”. Obecnie warunki udziału w postępowaniu powinny zapewniać dopuszczenie wykonawców, którzy mają zdolność wykonania zamówienia, np. koncesje. Tymczasem w przypadku inwestycji w odnawialne źródła energii koncesja na wytwarzanie jest przyznawana dopiero po zakończeniu budowy źródła i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie, a inwestorzy zaczynają szukać kontraktów cPPA wcześniej, już w trakcie realizacji inwestycji. W związku z tym, autorzy apelują m.in. o możliwość prowadzenia postępowania na etapie negocjacji z wykonawcami, którzy nie posiadają jeszcze koncesji.
Zmiany w Prawie Zamówień Publicznych nie będą łatwe. OZE zamiast tego trafi do spółek komunalnych?
Senator Piotr Masłowski zauważył jednak, że podpisywanie cPPA mogą utrudniać ograniczenia kadrowe w samorządach. Często brakuje specjalistów, a dla przeciętnego urzędnika kontrakt cPPA może brzmieć abstrakcyjnie. W dodatku, jak przekonywał senator Masłowski, rozpoczęcie dyskusji o zmianie Prawa Zamówień Publicznych to „otwarcie puszki Pandory”. - Jak się zacznie zmieniać zamówienia publiczne, to pojawi się masę pytań o to, dlaczego akurat w tym temacie związanym z energią – tłumaczył. Według niego, łatwiejszy może być pilotaż umów cPPA w spółkach komunalnych.
Większość panelistów zgodziła się, że jest to dobry kierunek. Spółki komunalne co prawda także są objęte prawem zamówień publicznych, jednak łatwiej jest w nich podejmować decyzje. – Wydaje się, że jest to łatwiejsza forma, co nie oznacza, że jedyna dobra – zastrzegał Maciej Kowalski, prezes Ignitis.