Zarząd Tauron Polska Energia zdecydował, że cały zysk netto spółki za 2024 rok – wynoszący ponad 510 mln zł – zasili kapitał zapasowy firmy. Oznacza to rezygnację z wypłaty dywidendy na rzecz wsparcia ambitnych planów inwestycyjnych Grupy.

Tauron zainwestuje cały zysk

Decyzja została oficjalnie zarekomendowana Zwyczajnemu Walnemu Zgromadzeniu 14 kwietnia. Jak tłumaczy wiceprezes zarządu ds. finansów Krzysztof Surma, pozostawienie środków wewnątrz spółki pozwoli ograniczyć zadłużenie i zmniejszyć potrzebę pozyskiwania zewnętrznego finansowania. – W dłuższej perspektywie przełoży się to na większą stabilność finansową i możliwość generowania wyższych zysków, które będzie można w przyszłości przeznaczyć na dywidendę – podkreśla Surma cytowany w komunikacie prasowym.

Zgodnie z obowiązującą strategią „Tauron Nowa Energia” na lata 2025–2035, koncern planuje zainwestować 100 miliardów złotych – przede wszystkim w rozwój sieci dystrybucyjnych, odnawialne źródła energii i magazyny energii.

Jak decyzję Tauronu odbierają rynki?

Jak słyszymy wśród ekspertów, rezygnacja z dywidendy może spotkać się z mieszanymi reakcjami akcjonariuszy, zwłaszcza tych oczekujących krótkoterminowych zysków. Jednak na rynku energetycznym coraz częściej docenia się strategie nastawione na długofalowe wzmacnianie bilansu i finansowanie transformacji energetycznej z własnych środków. Przeznaczenie zysku na inwestycje zamiast wypłat może więc zostać ocenione pozytywnie – jako sygnał odpowiedzialnego podejścia do wyzwań transformacji energetycznej i wzmacniania fundamentów spółki. Dla Tauronu, który mierzy się z potrzebą kosztownej modernizacji infrastruktury i rozwoju niskoemisyjnych źródeł energii, decyzja może okazać się korzystna – zarówno finansowo, jak i wizerunkowo.

Michał Sztabler, analityk ds. spółek energetycznych z domu maklerskiego Noble Securities mówi w rozmowie z GazetaPrawna.pl, że informacja Taurona z punktu widzenia inwestorów oznacza przede wszystkim, że spółka w najbliższym czasie nie zamierza wypłacać dywidendy. – Można powiedzieć, że nikt nie spodziewał się żadnej innej informacji. Podobnie wygląda sytuacja w innych polskich spółkach energetycznych. Co do zasady każdy inwestor chciałby otrzymać dywidendę, ale nasze przedsiębiorstwa są dość mocno niedoinwestowane, a do tego Tauron jest zadłużony, więc brak dywidendy nie jest zaskoczeniem. Generowałoby to duże koszty, pogłębiało zadłużenie i zwiększałoby odsetki – ocenia ekspert.