Rząd wydał rozporządzenie w sprawie ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej, przedłożone przez ministra gospodarki.

"Ograniczenia nie obejmą odbiorców indywidualnych - szpitali, obiektów wojskowych, lotnisk i tym podobnych instytucji. Przyczyną ograniczeń są wysokie temperatury powietrza i niskie stany wód w zbiornikach wodnych. Obniżony poziom wody uniemożliwia skuteczne chłodzenie bloków energetycznych" - czytamy w komunikacie CIR po posiedzeniu Rady Ministrów.

Rozporządzenie w sprawie wprowadzenia ograniczeń w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej przedłożył minister gospodarki. Ma ono związek z ograniczeniami w dostawie i poborze energii wprowadzonymi od poniedziałku od godz. 10 przez Polskie Sieci Energetyczne. Ogłoszony został 20. stopień zasilania w godzinach 10 – 17 oraz 19 stopień zasilania w godzinach 17 – 22.

20. stopień zasilania określa, że odbiorca może pobierać moc do wysokości ustalonego minimum przy zachowaniu bezpieczeństwa ludzi oraz zapobiegnięciu uszkodzeniu lub zniszczeniu obiektów technologicznych.

Jak podał operator w komunikacie, głównym powodem są "ograniczenia zdolności wytwórczych elektrowni z uwagi na utrzymujące się ekstremalne trudności w chłodzeniu elektrowni z otwartym obiegiem chłodzenia, ubytki na pracujących blokach, awaryjne odstawienia i przekwalifikowania na postoje awaryjne".

Wicepremier i szef MG Janusz Piechociński, ocenił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że "wobec tych wyzwań długotrwałej suszy skrajnie, ekstremalnie wysokich temperatur, to jest (ograniczenia w dostawach energii- PAP) rutynowe działanie". Dodał, że decyzja o ograniczeniu w dostawach energii ma związek również z niedzielną awarią w jednym z bloków najważniejszej polskiej elektrowni w Bełchatowie.

PSE podały w komunikacie, że prognozowane zapotrzebowanie na moc w najbliższych dniach szacowane było na poziomie 22 000 – 22 200 MW. Moc osiągalna JWCD (jednostek wytwórczych centralnie dysponowanych) to 25 099 MW. Aktualnie stwierdzone ubytki mocy sięgają powyżej 4 000 MW.

Według informacji podanej podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przez premier Ewę Kopacz ograniczenia dotkną ponad 1,6 tys. przedsiębiorstw.

ArcelorMittal Poland, największy producent stali w Polsce, podał w poniedziałek, że jest zmuszony ograniczyć produkcję w swych zakładach. Jak mówiła rzeczniczka firmy Sylwia Winiarek, w oddziale ArcelorMittal w Dąbrowie Górniczej – dawnej Hucie Katowice – zatrzymano część przetwórczą. Z kolei we wtorek o ograniczeniach w zużyciu energii elektrycznej poinformowały biura prasowe Kompanii Węglowej oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej. KW okresowo wyłącza niektóre urządzenia, w JSW ograniczeniem zasilania objęto dwie koksownie.

Według prognoz upały potrwają jeszcze ok. 10 dni.