Do globalnego porozumienia klimatycznego wciąż długa droga. Tak uważa unijny komisarz ds. energii Miguel Arias Canete. Brał on udział w nieformalnych konsultacjach ministrów z całego świata, zorganizowanych z inicjatywy Francji. W Paryżu w grudniu odbędzie się międzynarodowa konferencja klimatyczna, na której ma zostać osiągnięte porozumienie dotyczące walki ze zmianami klimatu.

Komisarz Canete podzielił się swoimi spostrzeżeniami podczas spotkania unijnych ministrów środowiska w Luksemburgu. Zauważył, że co prawda są pewne zbieżności wśród państw negocjujących umowę klimatyczną, ale wciąż niewystarczające, by osiągnąć kompromis.
Chodzi m.in. o przegląd celów klimatycznych. Unia Europejska uważa, że powinno to następować co 5 lat. Chodzi też o zasady dotyczące przejrzystości działań czy określenie jasnego, długoterminowego celu klimatycznego. W tym ostatnim przypadku Wspólnota stoi na stanowisku, że powinna to być redukcja emisji gazów cieplarnianych o 60 procent do 2050 roku w porównaniu z poziomem z roku 2010. "Są znaczne różnice przekonań, jak te kluczowe elementy przekuć w praktykę. Przed nami jeszcze długa droga do porozumienia" - powiedział komisarz ds. energii.
Unijni ministrowie środowiska rozmawiali dziś m.in. o sposobach finansowania walki ze zmianami klimatu. Wnioski na konferencję w Paryżu szefowie resortów przyjmą w połowie września. Unia Europejska zobowiązała się do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 40 procent do 2030 roku.