Niskie ceny gazu wstrzymują budowę elektrowni jądrowych w USA. W takiej sytuacji nikt obecnie nie zdecyduje się na nową inwestycję w atom - przekonywał zagranicznych dziennikarzy wiceszef firmy Dominion, która posiada reaktory m.in. w Wirginii.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych już 40 procent prądu wytwarzane jest w elektrowniach gazowych a 20 procent w jądrowych. Eugene Grecheck tłumaczył dziennikarzom, że w wyniku dużego wydobycia gazu łupkowego firmy energetyczne „zamrażają” swoje nuklearne plany.”Nasza firma nadal nie podjęła decyzji o rozbudowie elektrowni. Mamy pozwolenia na inwestycję.

Jednak koszt gazu jest obecnie tak niski, że niemożliwe jest zarabianie na nowej siłowni. Tak jest w całej Ameryce.” - przekonuje Eugene Grecheck. Wiceszef firmy Dominion przypomina, że budowa nowej elektrowni jądrowej to wydatek nawet 15 miliardów dolarów.

Obecnie USA za 1000 metrów sześciennych gazu trzeba zapłacić ok. 130 dolarów. W Europie trzy razy więcej. W USA w tej chwili trwa jedynie budowa 5 elektrowni jądrowych. Z kolei w Chinach powstaje 29 reaktorów, w Rosji 11 a w Indiach 7.