Podczas polsko – duńskiej konferencji energetycznej w Kopenhadze Tchórzewski zapewnił gospodarzy o podziwie dla ich transformacji energetycznej i podkreślił, że Polska też chce "podążać tą ścieżką". Jednak – jak mówił – punkt początkowy i wyzwania są „diametralnie różne”.
„Niecałe 80 proc. energii wytwarzanej w Polsce pochodzi z węgla, ale już 12 proc. - z OZE. Dla nas to +już+, bo w 1990 r. mieliśmy zero" – mówił Tchórzewski. Zapewnił, że Polska planuje dalszą redukcję wykorzystania węgla i zwiększenie udziału OZE.
Dlatego tak ważna z polskiego punktu widzenia jest dywersyfikacja źródeł i kierunków dostaw gazu.
„Dostęp do nowych źródeł, łatwość pozyskania gazu jako towaru, a nie elementu nacisku politycznego, jak w przypadku umów z Rosją, pozwoli na szersze wykorzystanie w polskiej gospodarce” - mówił. I choć – jak podkreślał - gaz jest paliwem kopalnym, to pozwoli nam na ograniczenie emisyjności polskiej gospodarki i tym samym będzie skutecznym narzędziem w walce o czyste powietrze; pozwoli bowiem na budowę elektrowni gazowych, niezbędnych do rozwoju OZE i bardziej przyjaznych niż węglowe.
Jak mówił, realizacja budowy bramy Północnej, obejmującej gazociąg Baltic Pipe i terminal LNG, to korzyść obopólna - dla Danii oznacza bezpieczeństwo dostaw, korzyści ekonomiczne oraz dostęp do globalnego rynku LNG poprzez terminal LNG w Świnoujściu.
Szef duńskiego resortu energii Lars Christian Lilleholt wyraził nadzieję, że duński rząd i duński partner budowy gazociągu Baltic Pipe, firma Energinet, podejmą ostateczną decyzję inwestycyjną tej jesieni.
Lilleholt podkreślił, że Polska i Dania jako kraje bałtyckie mają duże możliwości współpracy w dziedzinie energetyki wiatrowej, a nasze firmy mają długą historię w projektach dotyczących odnawialnych źródeł energii.
Baltic Pipe to strategiczny projekt infrastrukturalny, dzięki któremu ma powstać korytarz dostaw gazu na europejskim rynku. Umożliwi on - po raz pierwszy w historii - przesyłanie gazu bezpośrednio ze złóż zlokalizowanych w Norwegii na rynki w Danii i w Polsce, a także do odbiorców w sąsiednich krajach.
Główne cele projektu to wzmocnienie dywersyfikacji dostaw, integracji rynku gazu, ujednolicenia cen i zapewnienia bezpieczeństwa dostaw przede wszystkim w Polsce i Danii, a także w Europie Środkowo-Wschodniej oraz w regionie Morza Bałtyckiego.
Pierwsze dostawy paliwa mają popłynąć jesienią 2022 r. Gazociąg ma być eksploatowany przez 50 lat.