"Science" uznało niepowstrzymany wzrost odnawialnych źródeł energii za przełom 2025 roku. Jak wskazuje Ember, w pierwszych trzech kwartałach wzrost produkcji energii z wiatru i słońca przewyższył globalny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną. Po raz pierwszy więcej prądu na świecie pochodziło z OZE niż z węgla – odpowiednio 34,2 proc. wobec 33,1 proc. Podobną sytuację po raz pierwszy odnotowano w Polsce, choć tylko w jednym miesiącu - w czerwcu udział OZE w krajowej produkcji energii wyniósł 45,6 proc., a węgla 42,3 proc.

Z danych Agencji Rynku Energii wynika, że od października 2024 r. do października 2025 r. w Polsce przyłączono 3,6 GW nowych instalacji fotowoltaicznych oraz 0,7 GW elektrowni wiatrowych. W polskiej części Bałtyku stanęły pierwsze turbiny, które zaczną dostarczać energię w przyszłym roku. W grudniu przeprowadzono także pierwszą aukcję tzw. drugiej fazy morskiej energetyki wiatrowej, w ramach której wyłoniono trzy projekty, które otrzymają wsparcie po 2030 r.

Projekt KPEiK rozczarował branżę wiatrową

Rozczarowanie branży wiatrowej wywołał jednak projekt aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPEiK), przygotowany przez Ministerstwo Energii. W porównaniu z lipcową wersją opracowaną przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska dokument zakłada obniżenie prognoz rozwoju OZE do 2040 r. W scenariuszu aktywnej transformacji moce fotowoltaiki zmniejszono z 51 do 43 GW, lądowej energetyki wiatrowej – z 35 do 29 GW, a morskiej – z 18 do 16 GW. Co więcej, podczas gdy MKiŚ chciało uczynić ten ambitny scenariusz wiodącym, resort energii preferuje wariant zakładający brak dodatkowych działań i polityk oraz jeszcze mniejsze moce OZE.

- Przy szybko malejącej dostępności terenów pod elektrownie wiatrowe oraz braku skutecznych działań na rzecz skrócenia procesu inwestycyjnego trudno było oczekiwać, że prognozy dot. lądowej energetyki wiatrowej nie zostaną zmniejszone – mówi Marta Anczewska z Instytutu Reform w kontekście prognoz na 2030 r. Zaskakujące są jednak według niej niskie prognozy dla 2040 r. - Wymaga to poważnej refleksji, ponieważ właśnie w tym horyzoncie czasowym energetyka wiatrowa ma największy potencjał realnego obniżania kosztów wytwarzania energii, co może też obniżyć rachunki odbiorców – tłumaczy.

Wstrzymanie projektów offshore w Stanach Zjednoczonych

Branża zmaga się także z problemami w Stanach Zjednoczonych. 22 grudnia administracja Donalda Trumpa wstrzymała pięć projektów morskiej energetyki wiatrowej, tłumacząc to względami bezpieczeństwa narodowego.