Podczas zakończonego w sobotę szczytu klimatycznego COP30, w którym uczestniczyło niemal 200 państw, ważną rolę odegrały dyskusje o elementach unijnej polityki klimatycznej. – Podczas COP pojawiał się nacisk na Unię Europejską, żeby zrezygnowała z mechanizmu CBAM – przyznał w wywiadzie dla DGP Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska obecny na szczycie w Brazylii. – To nasza kompetencja i polityka, żeby bronić przemysłu w Europie – podkreślił.

Chodzi o unijny mechanizm tzw. granicznej opłaty węglowej. Od 2026 r. do niektórych towarów importowanych z zagranicy, takich jak cement, nawozy, stal czy aluminium, będzie naliczana opłata związana z dwutlenkiem węgla emitowanym podczas ich produkcji. Ma to wspierać europejskich producentów, którzy płacą za emisje CO2 w ramach systemu handlu emisjami EU ETS.

CBAM wymusił dyskusję o roli handlu w transformacji podczas COP30

Zofia Wetmańska, wiceprezes Instytutu Reform, mówi, że CBAM stał się jednym z najbardziej dyskutowanych elementów szczytu, jednak Unii udało się go wybronić i legitymizować. W ostatecznej wersji porozumienia nie ma mowy o opłacie węglowej, a jedynie o przyszłym dialogu na temat roli handlu. – Choć mechanizm spotkał się z krytyką wielu państw, jego obecność w agendzie COP wymusiła szerszą dyskusję o roli handlu i konkurencyjności w globalnej transformacji. W praktyce UE przesunęła debatę klimatyczną w stronę powiązania ambicji klimatycznych z realnymi regułami gospodarczymi, co było jednym z kluczowych kierunków COP30 – podkreśla Wetmańska.

Z kolei Marcin Dusiło z Forum Energii zauważa, że CBAM stał się jednym z punktów spornych nie tylko ze względu na jego rolę w ochronie europejskiego rynku przed wysokoemisyjną konkurencją. – Kraje rozwijające się podkreślały, że stosowanie wobec nich takich samych zasad jak wobec państw rozwiniętych jest niesprawiedliwe, ponieważ poziom ich emisji w przeszłości był znacznie niższy – tłumaczy. Dodaje, że aby działania na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych były skuteczne, muszą mieć charakter globalny.

– Fakt, że europejski system ETS ma najwyższe ceny uprawnień, sprawia, że część towarów traci konkurencyjność wobec produktów spoza UE. Jednocześnie CBAM może się stać impulsem do wdrażania podobnych rozwiązań w innych krajach. Chiny planują rozszerzyć swój system handlu emisjami na przemysł ciężki, m.in. po to, by uniknąć opłat CBAM, Turcja przygotowuje własny system ETS, a indyjska organizacja wyliczyła, że wdrożenie krajowego mechanizmu byłoby bardziej opłacalne niż pełne uiszczanie opłat CBAM. To pokazuje, że CBAM może w praktyce chronić europejski przemysł, lecz także motywować globalne działania na rzecz ograniczania emisji – podkreśla Dusiło.

CBAM w Sejmie

W piątek Sejm przyjął ustawę wdrażającą mechanizm CBAM do polskiego porządku prawnego. Okres przejściowy, którego dotyczy projekt, rozpoczął się już 1 października 2023 r. W jego trakcie importerzy są zobowiązani do składania kwartalnych sprawozdań o emisjach związanych ze sprowadzanymi towarami. Okres, od którego naliczane będą opłaty, zacznie obowiązywać 1 stycznia 2026 r. „CBAM jest bezprecedensowym mechanizmem w zakresie ochrony klimatu, ponieważ za jego pośrednictwem mechanizmy stymulujące ograniczanie emisji po raz pierwszy będą obciążały towary importowane na teren Unii Europejskiej” – czytamy w ocenie skutków regulacji ustawy.

Marcin Dusiło uważa, że CBAM można uznać za sprawiedliwy mechanizm ochrony rynku, ponieważ przeciwdziała przenoszeniu brudnej produkcji poza UE. – Jednocześnie pozostaje dziurawy, np. obejmuje importowaną stal, ale już nie większość gotowych produktów, takich jak pralki zawierające elementy stalowe. Tymczasem celem Unii jest zajmowanie wysokiej pozycji w globalnych łańcuchach wartości – zauważa.

W UE trwają prace nad zmianami w CBAM, w tym nad poszerzeniem listy objętych nim towarów, ale i uproszczeniami. Pierwsze zmiany mające uprościć system zostały wprowadzone w rozporządzeniu, które weszło w życie 20 października. Chodzi m.in. o zwolnienie importera z obowiązków wynikających z CBAM, jeśli łączna masa importowanych towarów objętych CBAM nie przekracza 50 ton rocznie. ©℗