Czy wyobrażasz sobie, że nagle Twoja emerytura rośnie o kilkaset złotych miesięcznie, a na konto trafia jeszcze jednorazowe wyrównanie w wysokości nawet 14 tysięcy złotych? Dla wielu osób to brzmi jak bajka, ale w 2025 roku taka sytuacja naprawdę jest możliwa. Wszystko dzięki przepisom o ponownym przeliczeniu emerytury, które weszły w życie 1 czerwca tego roku.

Kto ma prawo do przeliczenia emerytury z ZUS?

To pytanie pada najczęściej. Odpowiedź nie jest prosta, bo zasady różnią się w zależności od sytuacji życiowej. Jedno jest pewne: nie wszyscy seniorzy mogą liczyć na podwyżkę.

Zacznijmy od wieku. W 2025 roku wnioski o przeliczenie mogą składać:

  • kobiety urodzone w 1965 roku i wcześniej,
  • mężczyźni urodzeni w 1960 roku i wcześniej.

To właśnie te roczniki osiągnęły już powszechny wiek emerytalny. Ale to nie wszystko. Na dodatkowe pieniądze mogą liczyć także ci, którzy:

  • przeszli na emeryturę w czerwcu w latach 2009–2019 – słynni „emeryci czerwcowi”,
  • dalej pracowali i odprowadzali składki nawet po przejściu na świadczenie,
  • mają nowe dokumenty z dawnych lat – np. zaświadczenie o zatrudnieniu, które wcześniej nie było uwzględnione,
  • byli członkami OFE i przeszli na emeryturę przed 2017 r.,
  • skorzystali wcześniej z wcześniejszej emerytury, a teraz osiągnęli wiek ustawowy.

Można więc powiedzieć tak: jeśli jesteś seniorem, który pracował dłużej niż zakładał, masz gdzieś w szufladzie dokumenty o stażu pracy albo należysz do grupy „czerwcowych emerytów” – Twoja szansa na dodatkowe pieniądze jest spora.

Ponowne przeliczenie emerytury 2025. Ile można zyskać?

Tutaj zaczyna się najciekawsze. Bo dla jednych podwyżka to będzie raptem kilkadziesiąt złotych – ale inni mogą zobaczyć na wyciągu z banku kwoty, które naprawdę robią wrażenie.

Przykładowo:

  • ktoś, kto pracował jeszcze trzy lata po emeryturze, może zyskać około 200 zł miesięcznie,
  • sześć lat dodatkowej pracy to nawet 500 zł więcej co miesiąc,
  • emeryci czerwcowi mogą liczyć na podwyżki rzędu 160–230 zł miesięcznie, a wyrównania wynoszą średnio 1 000–1800 zł. Wyjątkowo wysokie kwoty – sięgające nawet kilkunastu tysięcy złotych – dotyczą głównie osób, które miały długie okresy składkowe i przeszły inne formy przeliczenia.

Dla wielu osób taka suma to równowartość rocznych wydatków na leki albo kilka zimowych rachunków za ogrzewanie. Nie dziwi więc, że temat przeliczenia rozgrzewa środowisko seniorów do czerwoności.

Skąd ta zmiana? Krótka historia emerytur czerwcowych

Historia zaczyna się ponad dekadę temu. W latach 2009–2019 osoby przechodzące na emeryturę w czerwcu miały wyjątkowego pecha – ich świadczenie było liczone według mniej korzystnego wskaźnika. Stracili na tym realnie nawet setki złotych miesięcznie.

Dopiero w 2021 roku Trybunał Konstytucyjny przyznał im rację: przepisy były niesprawiedliwe. Potrzeba było kolejnych lat, by rząd przygotował odpowiednie rozwiązania. I tak, 1 czerwca 2025 roku, weszła w życie ustawa, która otworzyła drogę do przeliczeń i bieżących wyrównań – ale nie obejmuje rekompensaty za wszystkie lata, kiedy świadczenia były zaniżone.

Jak złożyć wniosek o ponowne przeliczenie emerytur do ZUS?

Tutaj trzeba rozróżnić dwie sytuacje:

  • Emeryci czerwcowi (2009–2019) – w ich przypadku ZUS zrobi wszystko automatycznie. Nie trzeba składać żadnych wniosków ani kompletować dokumentów. Świadczenia zostaną przeliczone z urzędu, a wyrównania wypłacone między lipcem 2025 a marcem 2026.
  • Pozostali seniorzy – jeśli ktoś pracował po emeryturze, ma nowe dokumenty albo był w OFE, musi sam złożyć wniosek. Bez tego ZUS nie przeliczy świadczenia.

W tym drugim przypadku sprawa jest prosta: trzeba wypełnić formularz ZUS-ER-WPS. Można go znaleźć na stronie ZUS, w każdej placówce, a nawet poprosić o wysyłkę pocztą.

Wniosek można złożyć:

  • osobiście w oddziale ZUS,
  • przez pełnomocnika,
  • pocztą,
  • elektronicznie przez PUE ZUS.

Do wniosku trzeba dołączyć wszystkie dokumenty, które mogą podnieść wysokość świadczenia: zaświadczenia o dodatkowych zarobkach, okresach pracy, urlopie wychowawczym, służbie wojskowej czy nawet studiach.

Na decyzję czeka się maksymalnie 60 dni. A jeśli dokumenty są kompletne – często krócej.

Czy przeliczenie emerytury zawsze się opłaca?

Nie zawsze. ZUS stosuje zasadę: jeśli nowe wyliczenie jest mniej korzystne, emerytura zostaje na dotychczasowym poziomie. Nie trzeba więc obawiać się, że po wniosku świadczenie spadnie. Ale może się zdarzyć, że różnica będzie niewielka – np. tylko 20 zł.

Warto jednak spróbować. Jak mówią doradcy emerytalni: „najgorsze, co może się zdarzyć, to brak zmiany. A najlepsze – kilkaset złotych miesięcznie więcej”.

Co z podatkami i składką zdrowotną od emerytury ZUS?

Trzeba pamiętać, że każda podwyżka emerytury jest tak samo traktowana jak całość świadczenia. Od kwoty brutto ZUS odprowadza:

  • 9% składki zdrowotnej,
  • podatek dochodowy (12% od nadwyżki powyżej kwoty wolnej).

Oznacza to, że z podwyżki np. o 500 zł brutto, do ręki dostaje się około 440 zł.

Przeliczenie emerytury ZUS w 2025 r. Ile to kosztuje państwo?

Szacunki Ministerstwa Finansów i ZUS wskazują, że cała operacja ponownego przeliczenia emerytur będzie kosztować budżet kilka miliardów złotych rocznie. To kwota znacząca, ale – jak podkreślają rządzący – konieczna, bo chodzi o naprawienie wieloletniej niesprawiedliwości i uwzględnienie nowych okresów składkowych wielu seniorów.

Według wyliczeń, samych „emerytów czerwcowych” z lat 2009–2019 jest około 300 tysięcy osób. Dla nich przeciętna podwyżka świadczenia to 160–230 zł miesięcznie, a wyrównanie jednorazowe sięga 1–2 tys. zł. To generuje koszt rzędu ponad miliarda złotych tylko w pierwszym roku obowiązywania ustawy.

Do tego dochodzą wszyscy pozostali seniorzy, którzy złożą wniosek o przeliczenie – a takich osób ZUS spodziewa się nawet kilkuset tysięcy rocznie. W tej grupie podwyżki bywają wyższe (kilkaset zł miesięcznie, a w wyjątkowych przypadkach nawet powyżej 800 zł), więc łączny wydatek dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych może wzrosnąć do 3–4 mld zł.

Rząd odpowiada na pytania o finansowanie w prosty sposób: „to nie jest prezent, ale oddanie tego, co seniorom się należy”. I trudno się z tym nie zgodzić. W praktyce oznacza to, że pieniądze zostaną przesunięte z budżetu FUS, który i tak co roku jest dotowany przez państwo – w 2025 r. dotacja ta wyniesie ponad 85 mld zł.

Podsumowanie – dlaczego warto złożyć wniosek o przeliczenie emerytury

Dla emerytów czerwcowych podwyżka to zazwyczaj dodatkowe kilkaset zł rocznie, a dla osób, które dalej pracowały czy mają nowe dokumenty, może to oznaczać nawet kilkaset zł miesięcznie i wyrównania rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Niemniej każdy senior, który spełnia warunki, powinien rozważyć złożenie wniosku.

Bo – jak podkreślają eksperci – przeliczenie emerytury to nie przywilej, ale prawo. A korzystanie z niego może realnie poprawić sytuację finansową seniorów.