Agnieszka Stachura pracuje w sanatorium w Kołobrzegu, ma częsty kontakt z kuracjuszami. W rozmowie z Gazetą Prawną zgodziła się przekazać naszym czytelnikom najważniejsze rady i odpowiedzieć na pytania, które często zadają osoby zainteresowane pobytem w sanatoriach.

O czym osoby planujące przyjazd do sanatorium na NFZ powinny pamiętać?

Z podstawowych rzeczy, które powinny zabrać ze sobą osoby przyjeżdżające do sanatorium, wymienić należy na pewno aktualne badania, skierowanie do sanatorium oraz dokumenty. Trzeba będzie je okazać podczas meldunku.

Często radzimy kuracjuszom, by zabrali ze sobą strój kąpielowy na basen, wygodny strój do ćwiczeń, szlafrok, klapki, lekarstwa, jeśli ktoś przyjmuje jakieś na stałe. Warto również zabrać ręcznik oraz zorientować się, co wchodzi w skład wyposażenia pokoju, czy jest np.czajnik (w naszych obiektach tzn. Mewa, Muszelka oraz Perła Bałtyku czajniki są płatne).

Jak przebiega przydział pokoju i meldunek? Kto planuje zabiegi lecznicze?

U nas to wygląda tak, że osoba, która przyjeżdża do sanatorium, zgłasza się ze skierowaniem do recepcji, melduje się. Recepcja przydziela pokoje, po czym kuracjusz jest kierowany do dyżurki. Później pacjent zgłasza się na wyznaczoną godzinę do naszego lekarza i następuje planowanie zabiegów. Lekarz przegląda dokumentację medyczną – na jej podstawie ustalane są zabiegi, dlatego warto ją zabrać. Każdemu kuracjuszowi przysługują 54 zabiegi w ramach trzytygodniowego turnusu.

Czy trzeba wykorzystać wszystkie zabiegi?

Ważne jest, aby pacjent zgłaszał się na dany zabieg o określonej godzinie, bo niewykorzystanie zabiegu skutkuje tym, że zwykle taki zabieg przepada i nie można go przełożyć na inny dzień ani otrzymać zwrotu kosztów.

Jaka jest cena pokoju podczas pobytu prywatnego (bez skierowania NFZ)?

Cena jest uzależniona od miesiąca. Mamy trzy sezony. Najwyższa cena jest do 15 września i wynosi 439 zł za pokój jednoosobowy za dobę. Najniższa cena będzie od listopada – 218 zł za dobę.
W skład takiej ceny wchodzi pełne wyżywienie (3 posiłki dziennie), 3 zabiegi dziennie w dni robocze, wizyta lekarska oraz codzienny wstęp na basen solankowy ze strefą saun i jacuzzi. Jeśli chodzi o cennik dopłat ze skierowaniem NFZ, jest on dołączony do otrzymanego skierowania.

Czy jest możliwość otrzymania pokoju wspólnie z mężem lub koleżanką?

Rzeczywiście, często zdarza się, że przyjeżdżają małżeństwa. Rejestracja odbywa się na miejscu w recepcji i w miarę posiadanych możliwości staramy się wspólnie kwaterować i iść na ustępstwa. Jeśli kwaterujemy do wspólnego pokoju osoby, które się nie znają, zwracamy uwagę, aby ich wiek był zbliżony.

Czy w sanatoriach są atrakcje poza zabiegami leczniczymi?

Oczywiście, są inne atrakcje. My akurat mamy firmę zewnętrzną, która organizuje dwa wieczorki integracyjne. Są również dodatkowo płatne wycieczki. Między innymi w okolice Kołobrzegu, do Świnoujścia, do Berlina. Jest przejazd kolejką turystyczną po Kołobrzegu. Poza tym u nas we wszystkich obiektach są baseny solankowe, z których kuracjusze odpłatnie mogą korzystać popołudniami poza zbiegami. W Sanatorium Perła Bałtyku oraz Sanatorium Muszelka jest kawiarnia, fryzjer. Jedną z największych atrakcji jest możliwość bliskiego obcowania z piękną naturą – morze jest niewiele oddalone od ośrodków.

Jaki jest koszt skorzystania z basenów solankowych i wycieczek?

Basen solankowy kosztuje 30 zł za godzinę, natomiast wycieczki to koszt do 100 zł (Świnoujście – 100 zł, okolice Kołobrzegu – 60 zł), jedynie do Berlina kosztuje 195 zł. Przejazd kolejką turystyczną po Kołobrzegu wraz ze zwiedzaniem z przewodnikiem kosztuje 30 zł. Wycieczka trwa ok. godziny.

Zdarza się, że kuracjusze skarżą się na przechodzenie z jednego budynku do drugiego podczas zabiegów. Szczególnie zimą jest to uciążliwe. Czy do państwa również docierają takie głosy?

W sanatorium Mewa rzeczywiście czasami trzeba przejść z pawilonu do pawilonu, przy czym są to bardzo małe odległości, około 10-20 metrów z jednego budynku do drugiego. Jednak trzeba wyjść na zewnątrz i wtedy staramy się tam kwaterować osoby, które są na tyle sprawne fizycznie, że mogą przejść z jednego obiektu do drugiego. Natomiast w naszym sanatorium Perła Bałtyku mamy wszystko na miejscu, nie trzeba wychodzić nigdzie na zewnątrz.

Podczas meldunku recepcja zwraca uwagę, czy ktoś ma problemy z chodzeniem. Wówczas stara się dobierać taki pawilon, gdzie kuracjusz da radę swobodnie się przemieszczać. Często przyjeżdżają do nas osoby na wózku inwalidzkim. Wówczas staramy się dobrać pokój przeznaczony dla osób z niepełnosprawnością.

Agnieszka Stachura - zastępczyni kierownika ds. marketingu w Uzdrowisku Kołobrzeg S.A., do którego należą Sanatorium Mewa, Muszelka oraz Perła Bałtyku.