Tak wczoraj uznał Sąd Najwyższy, oddalając kasację ubezpieczonego. Mężczyzna domagał się ustalenia wysokości kapitału początkowego na podstawie wynagrodzenia, które by otrzymał, gdyby nie został dyscyplinarnie zwolniony ze Stoczni Gdańskiej z powodu udziału w strajku. Zainteresowany przez trzy miesiące pozostawał bez pracy, dopiero po tym okresie udało mu się znaleźć zatrudnienie, ale na gorszych warunkach niż w stoczni. Mężczyzna zaskarżył decyzję ZUS, w której organ rentowy nie chciał uwzględnić jego roszczeń – wliczenia okresu pozostawania bez pracy do stażu składkowego na podstawie „Porozumień Sierpniowych z 1980 roku”.
Mężczyzna przegrał w sądach I i II instancji i w efekcie złożył kasację do Sądu Najwyższego. Ten jednak także stanął po stronie ZUS. Sędziowie SN w uzasadnieniu wyroku zwrócili uwagę, że w podobnej sprawie zapadł wyrok 15 lutego 2012 r. (sygn. akt I UK 239/11). Wskazano w nim, że art. 11 ust. 2 ustawy z 24 maja 1989 r. o przywróceniu praw pracowniczych osobom pozbawionym zatrudnienia za działalność związkową, samorządową, przekonania polityczne i religijne (Dz.U. nr 32, poz. 172 ze zm.) nie uprawnia do uwzględnienia przy ustalaniu podstawy wymiaru emerytury wynagrodzenia za okres, w którym ubezpieczony nie wykonywał zatrudnienia ze względu na ukrywanie się z powodów politycznych. Zaliczenie takich lat do okresu składkowego jest możliwe dopiero od 1 stycznia 2014 r. A to za sprawą art. 6 ust. 2 pkt. 6a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 748 ze zm.). Zgodnie z nim za lata składkowe uznaje się również takie, gdy ubezpieczony na skutek represji politycznych nie wykonywał pracy przed 4 czerwca 1989 r. Przy czym powód, żeby skorzystać z możliwości zwiększenia swojej przyszłej emerytury, musi ponownie złożyć wniosek w tej sprawie do ZUS.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2016 r., sygn. akt II UK 254/15.