Od czasu przystąpienia do europejskiej wspólnoty liczba świadczeń realizowanych za granicą przez ZUS na podstawie umów międzynarodowych zwiększyła się ponad dwukrotnie
Od czasu przystąpienia do europejskiej wspólnoty liczba świadczeń realizowanych za granicą przez ZUS na podstawie umów międzynarodowych zwiększyła się ponad dwukrotnie
/>
Polacy są coraz bardziej mobilni i coraz chętniej korzystają z unijnych przepisów umożliwiających pobieranie emerytury poza granicami kraju. Potwierdzają to dane ZUS. O ile jeszcze w 2009 r. polski organ rentowy przekazywał co miesiąc za granicę 25 tys. rent i emerytur, o tyle pod koniec 2014 r. liczba ta wzrosła do prawie 43 tys. Dla porównania w pierwszym roku przynależności Polski do Unii Europejskiej takich świadczeń było zaledwie 18,8 tys.
Zwiększa się także liczba osób, które otrzymują zagraniczne emerytury w naszym kraju. W 2009 r. do ZUS co miesiąc wpływały środki z zagranicznych zakładów emerytalnych, które były przekazywane 28,5 tys. osób. W 2014 r. do takich przekazów było już 65,5 tys. uprawnionych. Eksperci nie mają wątpliwości, że będzie ich przybywać.
Równe traktowanie
Swobodny przepływ pracowników jest jedną z podstawowych zasad UE. W efekcie ubezpieczeni mają możliwość opłacania składek w krajach zatrudnienia. I choć w unijnych państwach obowiązują wspólnotowe regulacje z zakresu koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, to przepisy te nie wprowadzają jednolitych warunków nabywania prawa do świadczeń emerytalno-rentowych. Każde państwo członkowskie ma swobodę decydowania o tym, kto ma być ubezpieczony na mocy jego ustawodawstwa, jakie świadczenia są przyznawane i na jakich warunkach, a także jak są naliczane i jakie składki należy opłacać.
– Obowiązuje generalna zasada, że każdy kraj wypłaca emeryturę za swoje okresy ubezpieczenia po osiągnięciu wieku emerytalnego, jaki obowiązuje w tych kraju. Poszczególne lata są jednak sumowane, dzięki czemu osoba przemieszczająca się po Europie nie traci okresów składkowych – wyjaśnia Krzysztof Pater, były minister polityki społecznej, członek Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.
Przy czym w każdym kraju może być różny wiek uprawniający do emerytury oraz staż wymagany do nabycia świadczenia.
– Z tego powodu Polak decydujący się na aktywność zawodową w innym kraju powinien sprawdzić, po ilu latach nabędzie prawo do pełnej miejscowej emerytury – dodaje Krzysztof Pater.
Nie wystarczy na życie
Inaczej wygląda sprawa w przypadku przekazania emerytury z ZUS do innego kraju. Środki te – zgodnie z wolą zainteresowanego – mogą być wypłacane np. na rachunek bankowy emeryta za granicą. Transferu dokonuje sześć wyznaczonych oddziałów ZUS.
– I w takim przypadku może się okazać, że wysokość polskiego świadczenia wypłacanego przez ZUS w porównaniu do kosztów utrzymania np. w Wielkiej Brytanii będzie tak niska, że taka osoba będzie zmuszona do korzystania z pomocy społecznej – ostrzega Krzysztof Pater.
Na podobne niebezpieczeństwa zwraca uwagę także dr Joanna Staręga-Piasek, zastępca dyrektora Instytutu Rozwoju Służb Społecznych.
– Nie wiadomo jednak, jak długo państwa starej Piętnastki będą zainteresowane wspieraniem naszych rodaków, którzy z powodu niskich emerytur z Polski często otrzymują m.in. dofinansowanie na utrzymanie mieszkania – dodaje Joanna Staręga-Piasek.
Przystąpienie naszego kraju do europejskiej wspólnoty spowodowało otwarcie unijnych rynków pracy także dla Polaków, którzy decydują się na wyjazd na stałe.
– Do tej pory konieczność zmiany miejsca zamieszkania była kojarzona głównie z podjęciem nowej pracy, teraz rozwija się mobilność rodzinna. Można oczekiwać, że ten trend będzie się nasilał. Skoro coraz więcej młodych osób decyduje się na emigrację z Polski, to następnym krokiem będzie wyjazd osób starszych, które nie będą chciały żyć w Polsce same – zauważa Krystyna Burzyńska-Kaniewska, psycholog pracy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama