W tym roku 14. emerytura będzie wypłacana na zasadach podobnych jak w ubiegłym roku – zapewnia resort rodziny i polityki społecznej. Ucina tym samym spekulacje dotyczące zrównania zasad wypłaty tego świadczenia z 13. emeryturą. To byłaby spora zmiana, bowiem kryteria ich przyznawania są różne.

Przypomnijmy, że 13. emerytura została wprowadzona ustawą o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1808 ze zm.) jako świadczenie stałe, wypłacane co roku. Dostaje ją z urzędu każdy emeryt i rencista w wysokości najniższej emerytury (w 2021 r. było to 1250,88 zł). Z tej kwoty nie są dokonywane potrącenia i egzekucje.
Z kolei czternastkę wprowadziła ustawa o kolejnym w 2021 r., dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów (Dz.U. z 2021 r. poz. 432). Była ona do tej pory wypłacana tylko raz (właśnie w ubiegłym roku) w wysokości równej kwocie najniższej emerytury obowiązującej po marcowej waloryzacji (czyli również 1250,88 zł).
Przyznano ją osobom, które na koniec roku miały prawo do jednego ze świadczeń długoterminowych, czyli pobierającym emerytury i renty w systemie powszechnym, emerytury i renty rolników, służb mundurowych, emerytury pomostowe, świadczenia i zasiłki przedemerytalne, renty socjalne, strukturalne, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, rodzicielskie świadczenia uzupełniające oraz renty inwalidów wojennych i wojskowych.
Inaczej niż w przypadku trzynastki była uzależniona jednak od kryterium dochodowego wynoszącego 2,9 tys. zł (przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń). Pełną kwotę dostały jedynie osoby, których świadczenie podstawowe nie przekraczało tej sumy. Pozostałym wypłata została pomniejszona o różnicę między wysokością renty lub emerytury a kwotą kryterium, zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”.
Po tym, jak premier zapowiedział, że i w tym roku świadczenie to będzie wypłacone, pojawiły się pytania o kwotę tego progu, m.in. z uwagi na inflację. Zdaniem dr Antoniego Kolka z Pracodawców RP w tym roku należałoby zwaloryzować także kryterium dochodowe. – Jeżeli nie zostanie ono zmienione, to oznacza, że mniej świadczeniobiorców może zakwalifikować się na świadczenie, ale też mniejsza ich liczba otrzyma je w pełnej wysokości (bez pomniejszenia) – wyjaśnia ekspert.
Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich podkreśla z kolei, że trudno wskazać, jak inaczej miałyby być ustawione kryteria kwalifikujące do 14. emerytury, gdyż sam model tego świadczenia jest niespójny z logiką funkcjonowania całej reszty systemu emerytalnego. – Czternastka nie jest rozwiązaniem systemowym. Dodatkowo rozwadnia ono podstawową relację między składkami a świadczeniami. Uważam, że wsparcie emerytów i rencistów w warunkach wysokiej inflacji powinno być realizowane w ramach waloryzacji świadczeń – ocenia.
Jego zdaniem to, co jednak na pewno trzeba byłoby zmienić w porównaniu z dotychczasowymi regulacjami, to źródło finansowania. – Do tej pory był nim Fundusz Solidarnościowy, którego wpływy pochodzą z podziału dotychczasowej składki na Fundusz Pracy, oraz mógł być dodatkowo zasilany przez pożyczkę z Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD). Uważam, że w kwestii finansowania wszystko powinno być jasne i przejrzyste, co oznacza, że wszystkie wydatki na emerytury i renty powinny płynąć z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – mówi ekspert.