Przedsiębiorcy chcą, by górnicy płacili wyższe składki. Związki zawodowe domagają się jasnej deklaracji ze strony rządu, czy górnicy zatrudnieni do prac w przodku zachowają obecny sposób ustalania wysokości świadczeń.
Przedsiębiorcy chcą, by górnicy płacili wyższe składki. Związki zawodowe domagają się jasnej deklaracji ze strony rządu, czy górnicy zatrudnieni do prac w przodku zachowają obecny sposób ustalania wysokości świadczeń.
– W tej sprawie mamy się spotkać z wicepremierem Januszem Piechocińskim. Mam nadzieję, że do takich rozmów dojdzie jeszcze w lipcu – wyjaśnia Andrzej Chwiluk, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.
Powodem niepokoju są sygnały docierające z resortu pracy. To właśnie tam przygotowano co najmniej sześć projektów zmian systemu emerytalnego dla górników. Nie kierując jednak żadnego z nich do konsultacji społecznych.
– Teraz zaś minister finansów dopuścił możliwość, że reforma emerytur górniczych nastąpi w kolejnej kadencji Sejmu. Obniżył także o dwa miliardy złotych koszt wypłaty świadczeń górniczych. Nie wiemy, do czego mają służyć takie wypowiedzi, skoro premier już wcześniej zobowiązał się do zachowania obecnych uprawnień zatrudnionym pod ziemią – zauważa Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ.
Jak udało się ustalić DGP kością niezgody są przeliczniki okresów pracy. ZUS przy ustalaniu stażu ubezpieczeniowego górników pracujących w przodku lub w kopalnianych drużynach ratowniczych każdy rok mnoży przez 1,8. W przypadku pracy pod ziemią stale i w pełnym wymiarze stosowany jest przelicznik 1,5 (za każdy rok pracy górniczej), a jeśli górnik wykonuje obowiązki częściowo na powierzchni i częściowo pod ziemią – 1,4. Zdaniem pracodawców taki system nie ma żadnego uzasadnienia.
– Nikt nie neguje tego, że praca pod ziemią jest ciężka. Problem jednak polega na tym, że górnicy otrzymują świadczenia kosztem wszystkich ubezpieczonych. Z tego powodu do zaakceptowania jest tylko rozwiązanie, zgodnie z którym górnicy nadal będą wcześniej przechodzić na emeryturę, ale będą płacić wyższą składkę – wyjaśnia Jeremi Mordasewicz, ekspert ubezpieczeniowy Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem zatrudniających pracujący pod ziemią powinni mieć prawo do świadczeń pomostowych na takich samych zasadach jak hutnicy czy kolejarze. Należy także opracować wykaz prac uprawiających do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej.
– Górnicy już teraz w niektórych sytuacjach, gdy nie mogą pracować pod ziemią, mają prawo do pomostówek. Dotyczy to tylko osób, które mogą udowodnić 15 lat pracy w szczególnych warunkach – uzupełnia Józef Solich, główny specjalista ds. ekonomiczno-prawnych Związku Zawodowego Górników.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama