W środę Parlament Europejski zagłosował za kolejnym odsunięciem w czasie obowiązków wynikających z rozporządzenia mającego zapobiegać wylesianiu (EUDR – EU Deforestation Regulation). Duże i średnie przedsiębiorstwa będą musiały stosować się do przepisów od 30 grudnia 2026 r., a firmy zatrudniające poniżej 50 pracowników i generujące obrót mniejszy od 10 mln euro – od 30 czerwca 2027 r. Nowe przepisy muszą zostać opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE, w innym przypadku firmy musiałyby dostosowywać się do zapisów w zakładanym dotąd terminie, czyli 30 grudnia. „Za” głosowało 405 europosłów, przede wszystkim przedstawiciele chadecji oraz prawicy (w tym skrajnej).
– Sytuacja z EUDR była absurdalna. Firmy do ostatniej chwili nie wiedziały, czy rozporządzenie zacznie obowiązywać za dwa tygodnie, czy rok później. Po raz kolejny tracą te przedsiębiorstwa, które zaczęły przygotowywać się do EUDR z wyprzedzeniem i które apelowały, by nie zmieniać zasad gry na ostatniej prostej – mówi Aleksandra Majda, wiceprezes ESG Impact Network.
EUDR z dalszymi uproszczeniami
Rozporządzenie EUDR ma zagwarantować, że sprzedaż wybranych produktów w UE nie będzie przyczyniać się do wylesiania i degradacji lasów. Chodzi m.in. o olej palmowy, kakao, drewno, soję, kawę oraz produkty pochodne. Sprzedawcy tych produktów powinni monitorować swoje łańcuchy dostaw, by upewnić się, że na rynek nie trafiają produkty przyczyniające się do degradacji lasów. System opiera się na procedurze należytej staranności i oświadczeniach o należytej staranności (DDS), w których przedsiębiorcy deklarują pochodzenie produktu.
Zgodnie z wprowadzanymi zmianami przepisy będą uproszczone, m.in. DDS będą musiały składać wyłącznie podmioty, które jako pierwsze wprowadzają produkty na rynek unijny. Dodatkowe uproszczenia obejmą także mikro i małe przedsiębiorstwa, które będą musiały przygotować tylko jednorazową deklarację. Spod regulacji mają zostać wyłączone wyroby poligraficzne, takie jak książki czy gazety. Do 30 kwietnia 2026 r. Komisja Europejska ma przygotować dodatkowy raport, w którym przedstawi wpływ EUDR na biznes pod kątem obciążeń administracyjnych.
Opóźnienie EUDR uspokoi czy osłabi czujność polskich firm?
Przepisy przyjęto w 2023 r., a ich wejście w życie planowano pierwotnie na koniec 2024 r. Potem zostały przesunięte o rok – do 30 grudnia 2025 r. We wrześniu pojawiły się wątpliwości także odnośnie do tego terminu, ponieważ Komisja Europejska zdradziła, że rozważa zaproponowanie przesunięcia tego terminu o rok z powodów technicznych. Apelowali o to też niektórzy przedsiębiorcy, w tym Konfederacja Lewiatan, która we wrześniu proponowała przesunięcie terminu na 2027 r. (w późniejszych pismach złagodziła to do „ujednolicenia terminu obowiązywania rozporządzenia EUDR dla wszystkich podmiotów, tj. od dnia 30 grudnia 2026 r. lub okresu późniejszego”). Ostateczna propozycja Komisji polegała jednak na pewnych uproszczeniach, jednak duże i średnie przedsiębiorstwa miały rozpocząć stosowanie przepisów zgodnie z dotychczasowym planem, od 30 grudnia 2025 r. Mikro i małe firmy miały zostać objęte regulacją od 30 grudnia 2026 r., czyli pół roku później niż aktualne przepisy. Rada UE i Parlament Europejski w swoich stanowiskach negocjacyjnych poszły jednak dalej i to zaproponowane przez nie terminy zostały ostatecznie przyjęte.
Dzień przed głosowaniem nad EUDR Parlament Europejski zagłosował za tzw. pakietem Omnibus I, który ogranicza obowiązki związane z raportowaniem aspektów ESG i monitorowania łańcuchów dostaw. – Z niepokojem obserwujemy, że deregulacyjny kierunek zmian – zarówno wokół EUDR, jak i raportowania zrównoważonego rozwoju i należytej staranności – może osłabiać czujność części polskich firm. Powstaje wrażenie, że presja regulacyjna maleje, podczas gdy w wielu krajach w Europie i poza nią obowiązki te są już wdrażane lub egzekwowane na podstawie prawa krajowego i oczekiwań rynkowych – mówi DGP Łukasz Broniewski, członek zarządu w Fundacji Climate&Strategy. Według niego te firmy, które dziś inwestują w dekarbonizację i przejrzystość łańcuchów dostaw, jutro będą lepiej przygotowane do wymogów rynku europejskiego. ©℗