Ministerstwo Edukacji Narodowej jednak chce zadbać o obecność asystentów międzynarodowych w szkołach. Do konsultacji trafił właśnie projekt rozporządzenie pod roboczą nazwą "Szkoła dla wszystkich".
Dzieci cudzoziemskie w polskich szkołach
Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało właśnie najnowsze dane dotyczące liczby uczniów z Ukrainy, którzy uczą się w polskich szkołach. Sprawdziły się szacunki, które mówiły o zwiększeniu tej liczby o 20 tys. W kolejnych latach do polskich szkół trafi jeszcze więcej dzieci cudzoziemskich.
Zgodnie z danymi z Systemu Informacji Oświatowej w dniu zakończenia roku szkolnego 2023/2024 w polskich szkołach uczyło się 132 495 dzieci i młodzieży przybyłych z Ukrainy, co stanowiło ok. 2,6 proc. ogółu uczniów w polskim systemie oświaty. Zgodnie z danymi SIO wg stanu na 30 września 2024 r., liczba uczniów i uczennic w szkołach polskiego systemu oświaty, którzy przybyli na terytorium RP z Ukrainy od 24 lutego 2022 r., wynosi 153 299 osób, co oznacza wzrost o ponad 20 000 osób.
Najwięcej uczniów z Ukrainy uczy się w szkołach w województwie mazowieckim - 23 065. Stanowią oni 17,41 proc. wszystkich uczniów. Na drugim miejscu jest województwo śląskie - 15 415 (11,63 proc.), a na trzecim dolnośląskie - 14771 (11,15 proc.). Z kolei najmniej jest ich w województwie podlaskim - 1881 (1,42 proc.), warmińsko-mazurskim - 2353 (1,78 proc.) i świętokrzyskim - 2573 (1,94 proc.).
Do liczby uczniów w z Ukrainy, którzy przybyli do Polski po inwazji Rosji na ten kraj, należy jeszcze doliczyć dzieci cudzoziemskie, które uczyły się w polskich szkołach już wcześniej.
"Szkoła dla wszystkich"
Program "Szkoła dla wszystkich" będzie składał się z trzech części. Pierwsza zakłada dofinansowanie wynagrodzeń asystentów międzynarodowych, druga wspieranie dobrostanu dzieci i młodzieży cudzoziemskiej, a trzecia - doskonalenie zawodowe nauczycieli i innych pracowników.
Pierwszym krokiem będzie dofinansowanie do wynagrodzeń asystentów międzynarodowych. Jak pisaliśmy, przed początkiem roku szkolnego aktywnie poszukiwała go tylko jedna szkoła. Jak wskazywali eksperci, jedną z podstawowych barier są finanse. Organy prowadzące borykają się z coraz większym problemem finansowania zadań oświatowych, więc na zatrudnianie asystentów nie było pieniędzy. Nowe rozporządzenie zakłada dofinansowanie do wynagrodzenia asystenta, ale w kwocie minimalnej. Szkoła będzie mogła otrzymać maksymalnie 4300 zł brutto na etat, ponieważ zostali oni zaszeregowani w grupie VII pracowników samorządowych, co ustala zasadnicze wynagrodzenie na obecnym poziomie minimalnym. - Jest to wyraźnie niewystarczające w kontekście oczekiwanych kompetencji, takich jak znajomość języków, umiejętności międzykulturowe i pedagogiczne oraz szeroki zakres odpowiedzialności - mówi Anna Górska, współkoordynatorka koalicji na rzecz wzmacniania roli asystentek i asystentów międzykulturowych oraz romskich i dodaje: "Dyrekcje szkół i organy prowadzące wyrażają obawy, że tak niskie wynagrodzenie nie tylko zniechęci potencjalne kandydatki i kandydatów, ale może również prowadzić do dużej rotacji wśród osób zatrudnionych na tych stanowiskach. W efekcie szkoły i dzieci mogą zostać pozbawione stabilnego wsparcia, które jest szczególnie istotne w wielokulturowych społecznościach szkolnych".
- Ministerstwo zakłada, że samorządy mogą podwyższyć to wynagrodzenie z własnych środków. Jednak przy obecnych obciążeniach budżetowych samorządów w zakresie oświaty, jest mało prawdopodobne, by środki te były regularnie zwiększane - mówi ekspertka.
Dodatkowym problemem, który różnicuje dzieci cudzoziemskie uczące się w polskich szkołach jest to, że program rządowy zakłada dofinansowanie jedynie specyficznej grupy dzieci z doświadczeniem migracji – tych, które przybyły z Ukrainy po 24 lutego 2024 roku. - Tymczasem wsparcie dla innych grup dzieci, w tym dzieci z Ukrainy przebywających w Polsce przed tą datą, pozostaje w gestii samorządów - dodaje Górska.
W drugim etapie, MEN przewiduje zadbanie o dobrostan uczniów i uczennic przybyłych z Ukrainy. Działania mają być realizowane na poziomie regionalnym i centralnym. Łączny budżet to 127 mln zł. Suma pieniędzy, która trafi do poszczególnych województw będzie zależna od liczby uczniów z Ukrainy, którzy chodzą do tamtejszych szkół. Największy budżet otrzyma województwo mazowieckie - blisko 15,5 mln zł, a najmniejszy podlaskie - niespełna 1,5 mln zł.
Ostatni etap to szkolenia kadry. Na poziomie regionalnym będą organizowane szkolenia dla kadr systemu oświaty, dostosowane do potrzeb istniejących w danym województwie, w obszarach tematycznych określonych przez ORE. - Odnosząc się do budżetu na szkolenia, należy zauważyć, że po raz pierwszy w ramach programu rządowego asystentki i asystenci międzykulturowi zostali włączeni do grupy objętej systemowym doskonaleniem. To duża zmiana. Nie jest jednak do końca jasne, jaka część całego budżetu przeznaczonego na Moduł III programu "Doskonalenie kadr oświaty" zostanie skierowana na tę grupę. Wciąż brakuje również szczegółowych informacji co do tematyki szkoleń dedykowanych bezpośrednio asystentkom i asystentom – jeden z tematów w proponowanym zakresie szkoleń odnosi się do współpracy z asystentami, ale wydaje się on bardziej skierowany do kadry szkolnej niż do samych asystentów międzykulturowych. Jest to jednak kluczowe, aby takim szkoleniem objąć także kadrę szkolną, która musi nauczyć się skutecznego współdziałania z asystentkami i asystentami - mówi Anna Górska
- Doceniamy, że Ośrodek Rozwoju Edukacji (ORE) planuje tak kompleksowy zakres szkoleń w zakresie pracy z dziećmi z doświadczeniem migracji dla kadr szkół, niemniej znana nam skala planowanych szkoleń (liczba szkół oraz uczestniczek i uczestników szkoleń) wydaje się znacznie mniejsza niż rzeczywiste potrzeby w systemie edukacji - mówi ekspertka i dodaje: "Problemem może być również fakt, że szkolenia mają charakter nieobowiązkowy. Taka forma może skutkować tym, że kluczowa wiedza nie dotrze do tych, którzy najbardziej jej potrzebują, a w niektórych szkołach pozostanie „nieuświadomiona niekompetencja”. Choć rozumiemy obciążenia kadry szkolnej, zwiększanie jej kompetencji w tym obszarze jest nieodzowne dla budowania skutecznego systemu wsparcia".
Reakcja późna, ale potrzebna na przyszłość
To pierwszy tak kompleksowy program skierowany do szkół, który jest wdrażany w polskich szkołach od 24 lutego 2022. - Rzeczywiście, potrzeba wsparcia dzieci z doświadczeniem migracji, zwłaszcza uchodźstwa i przygotowania szkół do pracy w wielokulturowym środowisku była pilna od samego początku kryzysu po lutym 2022 - mówi Górska.
Ale zdaniem ekspertki to, że MEN reaguje późno, nie oznacza, że są to działania niepotrzebne. - Warto zauważyć, że wprowadzenie szkoleń w takim zakresie na taką skalę jest pierwszym krokiem w stronę systemowego wsparcia i wzmacniania kompetencji kadr szkół w takim , które do tej pory było raczej ograniczone lub realizowane punktowo przede wszystkim przez organizacje pozarządowe. Ważne, że to się wreszcie dzieje – działania te są kluczowe, aby skutecznie wspierać zarówno dzieci z doświadczeniem migracji, jak i szkolną kadrę, zwłaszcza w kontekście rosnącej różnorodności w systemie edukacji w Polsce. To kompetencje, które będą coraz bardziej potrzebne i szerzej wykorzystywane, ponieważ szkoły w Polsce stają się miejscem spotkania różnych kultur, języków i doświadczeń. Włączająca edukacja, która uwzględnia potrzeby wszystkich uczennic i uczniów, jest nie tylko ważna dla współczesnego systemu edukacyjnego, ale także inwestycją w przyszłą integrację i spójność społeczną - mówi Górska.
Potwierdzają to szacunki MEN, które mówią, że w kolejnych latach do polskich szkół dołączy jeszcze więcej cudzoziemskich dzieci. MEN szacuje, że w kolejnych latach szkolnych (tj. 2025/2026 i 2026/2027) liczba uczniów z Ukrainy znacznie się zwiększy m. in. o dzieci realizujące obecnie w Polsce obowiązkowe przygotowanie przedszkolne i wychowanie przedszkolne. Zgodnie z danymi SIO z 30 września 2024 r., liczba dzieci ukraińskich przypisanych do oddziału wychowania przedszkolnego wynosi: 9 390 dzieci (rocznik 2018) i 8 568 dzieci (rocznik 2019).
- Kluczowe będzie, aby te szkolenia były dobrze zaprojektowane, praktyczne i docierały do tych, którzy ich potrzebują. Ważne jest także, by uwzględniały doświadczenia, zasoby (materiały, programy) i wnioski wypracowane przez ostatnie prawie trzy lata przede wszystkim przez organizacje pozarządowe - podsumowuje Górska.