Co dziesiąty nauczyciel uczący w szkole jest w wieku emerytalnym. MEN zachęci ich do odejścia od tablicy?
Jak wynika z danych, które uzyskaliśmy w Ministerstwie Edukacji Narodowej, w 2024 roku w szkołach i placówkach oświatowych pracowało 66 908 nauczycieli w wieku emerytalnym, a najstarszy z nich miał 85 lat. To prawie trzy razy więcej niż 10 lat temu. W 2015 roku w szkołach było zatrudnionych 23 174 emerytów. Liczba ta sukcesywnie rosła. W 2019 roku było to już 36 492 osób, a rok temu - 59 539. W ciągu zaledwie roku przybyło w szkołach aż 7 369 emerytów.
Nauczycieli już nie brakuje?
Dyrektorom szkół udało się załatać braki kadrowe. Liczba ofert pracy dla nauczycieli jest najniższa od lat. W bazach znajduje się 3450 ofert dla nauczycieli przedmiotów i 2182 oferty dla nauczycieli specjalistów (psychologów, pedagogów czy logopedów). W lipcu było to odpowiednio 14 333 i 8 994 ofert. W całym sektorze publicznej oświaty jest 726,7 tysiąca etatów nauczycieli, podczas gdy w roku 2020 było ich 701,7 tysiąca.
Nie jest to jednak efekt boomu na zawód nauczyciela. W 2024 roku w szkołach pracowała rekordowa liczba nauczycieli-emerytów. Wkrótce może się to odbić czkawką.
Korzyści dla przechodzących na emeryturę
Łatanie braków kadrowych emerytami może być jednak krótkowzroczne. Do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów trafił niedawno projekt zmian dotyczący odpraw emerytalnych nauczycieli i przyznawania nagród jubileuszowych. Z jednej strony MEN zachęca nauczycieli do dłuższej pracy chcąc ustalić kolejny próg nagrody jubileuszowej – 300 proc. wynagrodzenia miesięcznego po 45 latach pracy, ale z drugiej strony planuje zrównać uprawnienia dotyczące odpraw emerytalnych nauczycieli z tymi, które przysługują pozostałym pracownikom administracji i obsługi szkół.
Obecnie nauczyciel przechodzący na emeryturę otrzymuje odprawę w wysokości dwumiesięcznego wynagrodzenia. Jeśli przepracował w szkole ponad 20 lat – odprawa wynosi trzykrotność wynagrodzenia. Po zmianach nauczyciele otrzymają:
- po 10 latach pracy – dwumiesięczne wynagrodzenie,
- po 15 latach pracy – trzymiesięczne wynagrodzenie,
- po 20 latach pracy – sześciomiesięczne wynagrodzenie.
Problemy dopiero nadejdą?
Struktura wiekowa nauczycieli może się okazać nie tylko doraźnym problemem w przypadku odejść nauczycieli, którzy już są w wieku emerytalnym. Kolejna, bardzo liczna grupa pedagogów, nabędzie uprawnienia emerytalne w najbliższych latach.
W grupie wiekowej 51-60 lat pracuje aż 172 640 nauczycielek, które stanowią 23 proc. ogółu nauczycieli w Polsce. Z kolei 13 457 to liczba nauczycieli, którzy mają co najmniej 61 lat.
– Struktura demograficzna nauczycieli jest jaka jest i nic nie wskazuje na to, że ona się zmieni. Optymalnie byłoby oczywiście, żeby za jednego nauczyciela emeryta przychodził do pracy młody nauczyciel, ale tak się nie dzieje. Obecnie emeryci stanowią bardzo cenną część kadry, ponieważ jest wśród nich wielu matematyków czy fizyków, których brakuje w młodszych pokoleniach – mówi Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. – To, o czym teraz rozmawiamy w oświacie to nadchodzący niż demograficzny i jego wpływ na szkolnictwo. Mógłby być on szansą na zmniejszenie liczebności klas, ale strona samorządowa postuluje raczej likwidację szkół – dodaje.